środa, 7 maja 2014

Ulubieńcy Kwietnia :)



Hej!

Jako kosmetyczna blogerka nie mogę sobie odmówić stworzenia posta o moich ulubieńcach miesiąca:) Dziś kilka produktów z kosmetyków kolorowych i jedna pozycja z pielęgnacyjnych. Zapraszam!

Rimmel BB Cream – wspominałam o nim w poście o moich zdobyczach z promocji Rossmana (-49% na podkłady, pudry… post dostępny TUTAJ). W tym momencie jest on dla mnie numerem jeden, jeśli chodzi o podkłady.

Korektor w kremie Inglot kolor nr 60 (zielony)


Nareszcie znalazłam idealny zielony korektor na moje naczynka! Konsystencja bardzo mi odpowiada – przypomina podkład, na pierwszy rzut oka jest trochę tłusty, ale nie przetłuszcza skóry, więc nie ma się czym martwić. Tylko takim konsystencjom  ufam, nie lubię wodnistych, lejących się korektorów czy baz – ma to kryć i koniec. 

Właśnie, co do krycia, nie jest ono stuprocentowe, (może 90 % :) ), ale jest to najlepiej kryjący naczynka korektor z jakim miałam do czynienia. Używam go jako bazę na policzki – nie jest to typowa konsystencja dla baz, która zazwyczaj jest lżejsza, to typowy korektor do punktowego zakrywania niedoskonałości, więc aplikacja trochę mi zajmuje czasu, ale co tam! :) Kompletnie mi to nie przeszkadza:) Cena to 24 złote, używam go około miesiąca i zużyłam go tyle:



Myślę, że pobędzie jeszcze ze mną ok. 3 miesięcy, zanim kupię go ponownie:) Bo kupię:)

Essence HD Duo Eyeshadow, czyli podwójny cień do powiek w kolorze 09 (irresistible chocolates) 


Zakupiony podczas promocji w Drogerii Natura (-40% na kolorówkę), tani jak barszcz, ale baaaardzoooo fajny:) Lubię go, ponieważ można nim wykonać bardzo fajny makijaż dzienny, nie da się z nim przesadzić:) Oczywiście da też mocniejszy efekt, jeśli nałożymy go mokro:) Cień jest rozświetlony delikatnymi złotymi drobinkami. 




Essence Glow Tinted Lip Balm, czyli balsam koloryzujący do ust 


Nie wiem, czy pamiętacie, ale były kiedyś dostępne w ofercie Avonu takie nawilżające balsamy do ust o konsystencji żelowej z serii Color Trends, wyglądały trochę jak galaretka i były w kilku owocowych zapachach. Było to około.. 7 lat temu, jak się wybierałam do liceum. Były po prostu cudowne, znakomite, nawilżały, pięknie pachniały i smakowały :) Miałam chyba wszystkie rodzaje :) Niestety zniknęły z katalogów i od tamtej pory szukałam czegoś o podobnej konsystencji, aż wreszcie nastał ten piękny dzień, kiedy ujrzałam na półce Essence  pomadkobłyszczyk czy balsam koloryzujący do ust o właśnie takiej żelowej konsystencji. Uradowałam się ogromnie, kupiłam (jak na razie!) jeden i jestem w siódmym niebie – mam wreszcie swoją żelową pomadkę!:) Oprócz tego, że świetnie nawilża, to mocno koloryzuje…:) Słabo niestety z kolorami, których jest tylko 3: bardzo jasny róż, ciemniejszy róż i wiśnia. Ja postawiłam na opcję drugą, która nadaje ustom mocniejszego koloru, ale skuszę się chyba jeszcze na tę jasną:) 


Ma tylko jedną wadę, mianowicie kiedy chcemy go wkręcić po użyciu do środka to…. ani drgnie. Trzeba wepchnąć go palcem, a sama pomadka jest mała i cienka, więc łatwo ją złamać, nie mówiąc już o umazanym palcu. 

Jeśli czyta mnie ktoś z Avonu – BŁAGAM, PRZYWRÓĆCIE TE ŻELOWE BALSAMY DO UST!! Będę wdzięczna:)

Mleczko do ciała Mediterraneo z biologiczną oliwą extra vergine z Mydlarnii u Franciszka


Świetna opcja dla skóry suchej (nie przesuszonej), której właściciele nie lubią tłustych preparatów typu masło shea czy oleje. Mleczko to bardzo mi pomogło na chwilowy przesusz na dłoniach (dokładniej na kostkach), z którym nie mogłam sobie poradzić. Mimo delikatnej i szybko wchłaniającej się konsystencji działanie nawilżające jest naprawdę dobre. Zapach ma delikatny i przyjemny. Przyda mi się na nadchodzące lato :)


I to by było na tyle:) A czy Wy macie swoich kwietniowych ulubieńców? Pochwalcie się:)

Buziaki!:)


PS.
Taka rozmowa podczas technicznej realizacji posta:

Mój brat: Co robisz?
Ja: Ulubieńców miesiąca.
Mój brat: Myślisz, że będę jednym z nich? ...

Echhh faceci...;)


Zobacz też:

2 komentarze:

  1. Aniu, bardzo fajny blog :) Ten korektor z Inglota bardzo mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło:) korektor jest trochę za mały, żeby go aplikować na całe policzki, ale tak fajnie kryje, że z niego nie zrezygnuję, zresztą nie jest też bardzo drogi:)

      Usuń

Dziękuję za dodanie komentarza! Aby uniknąć spamu moderuję wiadomości, więc nie będzie on widoczny od razu, pojawi się najpóźniej następnego dnia. Jeśli chcesz być ze mną na bieżąco, zachęcam do zaobserwowania bloga lub/i polubienia strony na Facebook'u lub Google+:) Staram się zawsze odwiedzać blogi komentujących;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.