środa, 31 maja 2017

Ziaja PRO Maska uspokajająca | RECENZJA



Jako nieszczęsna posiadaczka cery płytko unaczynionej szukam zawsze czegoś, co mogłoby ją uspokoić i zmniejszyć zaczerwienienia. I to czegoś takiego, co nie wywołałoby jeszcze gorszych podrażnień niż te, które już mam. Przyznać trzeba, że ciężka to sztuka, aczkolwiek udało mi się trafić (i to przypadkiem) na taki kosmetyk. I tym czymś jest nasz dzisiejszy bohater - maska uspokajająca z profesjonalnej serii od Ziaji.

SKŁAD
__________________________________________

Na początek przeczytajcie, co obiecuje producent:



Skupię się teraz na składzie. Nie jest on wybitnie naturalny, wiadomo, to Ziaja, ale jakiś super ekstra zły nie jest, chyba, że ktoś po byle kremie dostaje wysypu zaskórników....


Tak, pierwsze cztery składniki zaraz po wodzie to tłuste emolienty, więc maska stosowana często może działać zapychająco. Jeśli jesteście wyjątkowo wrażliwi w tym temacie, to polecam przemyśleć zakup, choć ja mam zaskórniki na nosie i jakoś nie zauważyłam, żeby ich ilość gwałtownie wzrosła (choć też nie zmalała). Szkoda, że firma umieściła w składzie diazolidynylan mocznika (Diazolidinyl Urea; oczywiście nie jest to ten sam mocznik, który występuje w naszej skórze i tak wspaniale nawilża), jest substancja, która podczas rozkłada formaldehyd, a tej substancji nie lubimy. Choć i tak diazolidinyl urea jest dopuszczalny w kosmetykach w maksymalnym stężeniu 0,5%. Poza tym nie mam wielkich zastrzeżeń.

Tak w ogóle to w ogólnym opisie producent nie pochwalił się innymi dobrymi składnikami, jakie występują w składzie, a szkoda, bo mamy tu oprócz alantoiny, alg, oleju bawełnianego, wit. E, prowitaminy B5 i substancji chłodzącej także glicerynę, olej z orzechów macadamia, skwalan i palmitynian askorbylu, czyli estrową pochodną witaminy C.

Czemu kupiłam tę maskę? Bo kiedy pracowałam w Ziaji to mi upadła i się rozbiła przy rozładowywaniu towaru. I dzięki Bogu, bo nie wiem, czy bym się zdecydowała ją nabyć za około 40zł mając obok ściankę z fajnymi maseczkami w saszetkach po 1,50zl:) Dobra, stało się, opakowanie maski pękło u dołu (dlatego trzymam ją do góry denkiem), więc kupiłam i nie żałuję:)

KONSYSTENCJA, ZAPACH, WYDAJNOŚĆ
______________________________________________

Konsystencją przypomina tłusty krem, lecz bardzo fajnie rozprowadza się na skórze. Po 20 minutach trzymania maski jej część się wchłania, choć sporo zostaje i skóra się błyszczy - trzeba ją zmyć. Zapach jest bardzo przyjemny - perfumowany, ale lekki i nie obciążający. Czuć go przy nakładaniu i na początku noszenia, potem się ulatnia (choć bardziej wrażliwy nos na pewno go wyczuje, być może mój już się przyzwyczaił). 



Wydajność maski oceniam na bardzo dobrą, stosuję ją średnio raz w tygodniu i mam jeszcze połowę (jest koniec maja, a maskę kupiłam w październiku). Myślę, że wystarczy mi w sumie na rok, czyli do jesieni.

DZIAŁANIE
______________________________________________

Pisałam to już dwa razy, ale i tak powtórzę - jest to jedyna w tym momencie rzecz, którą mogę nałożyć na zaczerwienioną, piekącą i podrażnioną skórę. Wspaniale koi i łagodzi, skóra przestaje piec, maseczka potrafi nawet lekko schłodzić cerę, co jest bardzo przyjemne i daje dużą ulgę. Po 15 minutach wyraźnie zmniejszają się zaczerwienienia, skóra odzyskuje swój normalny koloryt. Ponadto nawilża i lekko natłuszcza. 

Maskę aplikuję oczywiście na całą twarz, jednak nakładam cienką warstwę na obszary ze skłonnością do występowania zaskórników, czyli na nos i brodę. Więcej maski daję na policzki, czyli tak, gdzie występuje u mnie największe zaczerwienienie i na czoło - bo jest suche i swędzi. Produkt, jak już wcześniej wspominałam stosuję średnio raz w tygodniu, najczęściej po mocniejszym peelingu, po którym moja skóra jest wyraźnie podrażniona (no wiem, nie powinnam mocno złuszczać cery naczyniowej, ale gdyby nie mocniejszy peeling raz na jakiś czas to moje pory by się zafajdały na maksa).



Ocena: 5/6



Gwiazdkę odjęłam za diazolidynylan mocznika i za dużo tłustych emolientów na początku składu (choć mnie to bardzo nie szkodzi). 

Jestem ogromnie zadowolona z tego produktu, a ściślej - z jego działania na moją skórę. Nic tak nie potrafi jej uspokoić jak ona:) Serdecznie polecam:)

Jeśli miałyście styczność z tą maską to dajcie znać - chętnie poznam Waszą opinię:)

Buziaki,
Maddie Ann:)

___________________________________________

BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO!

FACEBOOK - KLIK
BLOGLOVIN - KLIK
TWITTER - KLIK
INSTAGRAM - KLIK


Czytaj dalej

poniedziałek, 29 maja 2017

III Edycja Konferencji Meet Beauty 2017 - relacja


Już po wszystkim:) Weekend pełen wrażeń za nami, więc nie pozostaje mi nic innego, jak podzielić się z Wami relacją z jedynej takiej w Polsce konferencji dla blogerów i vlogerów kochających kosmetyki, czyli Meet Beauty!:)

Od wydarzenia minął już tydzień, a ja cały czas wspominam ciekawe wykłady oraz warsztaty, w których miałam przyjemność uczestniczyć podczas konferencji. Tak się nie mogłam doczekać, że już w piątek pojechałam do Nadarzyna odebrać swój identyfikator! Nie odmówiłam sobie również spaceru po Targach Beauty Days, ale o tym troszkę później...:) 


Konferencja Meet Beauty po raz pierwszy odbywała się w ciągu dwóch dni, a nie jak dotychczas, jednego. Dzięki temu organizatorzy mogli przygotować dla nas więcej atrakcji w postaci inspirujących wykładów ze znanymi blogerami czy ciekawych spotkań z różnymi markami kosmetyków. Był też czas na zwiedzenie targów, zjedzenie czegoś oraz kawę i plotki, więc harmonogram w pełni mi odpowiadał.

Sobota zaczęła się dla mnie dość wcześnie, bo chwilę po godzinie 6, a to po to, aby dojechać na Dworzec Centralny na specjalny autobus, który miał nas zawieźć do Nadarzyna pod Ptak Warsaw Expo. Jak się później okazało, dobrze, że razem z Anetą z bloga W mojej toaletce (KLIK) wybrałyśmy wcześniejszy kurs - potem było sporo chętnych osób na jazdę tym autobusem:) 




No dobra, zdjęcie na ściance załóżmy, że musi być :D


Po co patrzeć w obiektyw, jak można w ekran? :D


Po rejestracji rozsiadłyśmy się w obłędnej strefie relaksu przygotowanej przez firmę Palmers - tylko spójrzcie:





Po krótkim powitaniu pobiegłam na pierwsze warsztaty. Udało mi się zapisać do trzech firm. W sobotę wystartowałam z Golden Rose, gdzie Karolina Ziętek pokazywała jak prawidłowo dobrać podkład do cery, jak tuszować niedoskonałości, jakie produkty wybierać przy wykonywaniu makijażu twarzy. Przyznam szczerze, że myślałam, że niczego nowego się nie dowiem, ale Karolina tak wspaniale zaprezentowała temat, że o dziwo wyszłam z warsztatów mądrzejsza:) Przy okazji poznałam kilka ciekawych produktów Golden Rose, m.in. kredki-kamuflaże, zakrywające przebarwienia. Mam też ochotę wypróbować podkłady tej firmy:)



Po zajęciach z GR przyszedł czas na warsztaty NeoNail - gdy zajrzałam do sali, gdzie miały się odbywać i zobaczyłam przy każdym stoliku lampę do utwardzania i lakiery, to jednocześnie się ucieszyłam i przeraziłam - lubię robić hybrydy, uwielbiam je, bo mogę je nosić długo, ale z drugiej strony bałam się, że będziemy robić jakieś skomplikowane wzory, że mi się nie uda i tylko się wygłupię:) Wiele się nie pomyliłam - pamiętacie nową kolekcję NeoNail Aquarelle, o której wspominałam Wam w poprzednim poście? Tak! Testowaliśmy właśnie te najnowsze lakiery i uczyłyśmy się robić wzory:) Był nawet konkurs na najlepszą stylizację, i mimo, że Aquarelle pozwala na szybkie i łatwiejsze robienie wzorów to oczywiście się nie załapałam:) Ale co tam:) Miałyśmy ubaw przy tworzeniu stylizacji:)





Nasze prace oceniała m.in. Red Lipstick Monster.


Po warsztatach przyszedł czas na przerwę, jednak nie było poczęstunku, tak jak w zeszłym roku (oprócz kawy, herbaty i wody oczywiście:)). Można było coś zjeść w foodtrackach, ale niestety nie jestem fanką zapiekanek z budki i kebabów. Dobrze, że znalazłyśmy z Anetą jakieś kanapki na jednym ze stoisk na targach, bo byśmy chyba padły:)





Przyszedł czas na wykład dotyczący robienia zdjęć kosmetyków, który prowadziła Natalia Sławek z bloga Jestrudo.pl (KLIK) . Słyszałam o Natalii, lecz jakoś tak wyszło, że nie miałam okazji poznać dokładnie treści, które umieszcza na swoim blogu, więc była to dla mnie kompletna nowość. Byłam bardzo ciekawa nowinek fotograficznych, bo w ogóle się na tym nie znam, a bardzo bym chciała, żeby zdjęcia, które oglądacie na moim blogu były miłe dla Waszego oka. Dowiedziałam się kilka nowych rzeczy, między innymi tego, że mój aparat może o wiele więcej niż do tej pory myślałam:) Brakowało mi jednak trochę technicznych spraw, np. informacji o dobrym statywie lub lampie, ale to można znaleźć na blogu Natalii.


Po wykładzie odbyło się wręczenie nagród dla najlepszych blogerów/vlogerów w różnych kategoriach. Bardzo się cieszę z wygranej Agwer w kategorii makijażowej, bardzo ją lubię i uważam, że zasłużyła na wygraną. Szkoda, że nie mogła być z nami tego dnia.

Pierwszy dzień konferencji dobiegł końca, choć szczerze mówiąc skończył się na dobre dopiero, kiedy dotarłam do domu - to była dopiero przeprawa:) Bezpłatny dyliżans miał niezłe wzięcie, bo spora grupa blogerek chciała się nim dostać do Warszawy, ale niestety chyba nikt nie przewidział, że będzie nas tak dużo (w sumie zaproszono 300 blogerek, więc co to tam, mały ogórek nie pomieści?). Wystarczyło zrobić odjazd co pół godziny, a nie co godzinę i dać trochę większy autobus. A nie nieświadomie organizować Runmageddon:)

Dzień drugi konferencji nastał nieubłaganie szybko. Postanowiłam dać mężowi pospać i wstałam całe pół godziny później. Niedziela rozpoczęła się dla mnie wykładem Tomasza Stopki z bloga Semurai.pl (KLIK). Była to pogadanka o SEO, pozycjonowaniu i monetyzacji bloga. Takie tam techniczne sprawy dla osób, które posiadają stronę internetową:) Wykład uważam za ciekawy, temat SEO trochę mi się rozjaśnił, z pewnością będę go dalej drążyć:)


Moje jedyne niedzielne warsztaty to były zajęcia z laureatką pierwszego miejsca na International Master's Award MakeUp 2015 w Monachium oraz Mistrzynią Polski Wizażystów Anną Muchą i Gosh Copenhagen. Kolejne makijażowe nowinki - nie mogło mnie tam zabraknąć:) Tematem spotkania był makijaż do selfie ujęty w troszkę lżejszy i bardziej dopasowany do urody sposób niż taki, jaki narzuca nam np. Instagram. Prowadząca wykonała przepiękny makijaż na modelce naprawdę delikatnej urody, trzeba przyznać, że to sztuka zrobić makeup kobiecie w taki sposób, że nie przyćmić jej naturalnych walorów, a dobrze je uwydatnić. 



Byłam również zainteresowana warsztatami Eyelure, jednak odbywały się one w tym samym czasie, co wykład Jasona Hunta, więc bez marudzenia poszłam na wykład i... nie żałuję. To był dla mnie najlepszy punkt całego programu konferencji! Popularny bloger (polecam zajrzeć na jego stronę, bardzo lubię go czytać, choć nie pisze o kosmetykach) w bardzo przystępny i lekki sposób przekazał nam jak zainteresować swoimi postami odbiorców. Było śmiesznie i bardzo ciekawie:)



Chcecie poczytać o tym jak nie śpię po nocach, bo trzymam kredens? :D


Następnie na scenie pojawiły się blogerki, które niejako poszerzyły swoją blogową działalność i odniosły niemały sukces:) O swoich pasjach opowiadały Ania Bulwicka z bloga BforBeautifulNails (KLIK), która założyła sklep z płytkami do stemplowania paznokci - B.Loves Plates (KLIK), Hania Kępa-Szul z bloga Hania.com.pl (KLIK), która jest właścicielką sklepu internetowego z kosmetykami, które własnoręcznie przepięknie pakuje (KLIK) oraz Ania Kołomycew, czyli Anwen, włosomaniaczka, która właśnie wypuściła na rynek swoje maski do włosów, można je kupić TUTAJ.


Na koniec odbyło się rozstrzygnięcie konkursów organizowanych przez firmy kosmetyczne obecne na konferencji. 

Każda z blogerek otrzymała ogrom, po prostu ogrom upominków od firm. Hitem były torby zaprojektowane specjalnie dla uczestników konferencji przez Gosię Zimniak z bloga Gosia Rysuje (KLIK). Torbę z zawartością i prezentami pokażę Wam jednak w osobnym poście, bo w jednym to ja się nie wyrobię:) Zresztą trochę już pokazałam na moim InstaStory, na który serdecznie Was zapraszam (link do Instagrama na samym dole posta:))

Konferencję oceniam na 4+. W tym roku program był wspaniały i sam fakt, że konferencja była połączona z targami był dla mnie dużą atrakcją. Poznałam kilka świetnych blogerek, nauczyłam się sporo nowych rzeczy i bardzo dobrze się bawiłam. Miejsce samo w sobie było bardzo fajne i przygotowane naprawdę bardzo profesjonalnie (myślę, że przy scenie głównej to można było zrobić dyskotekę po wyniesieniu krzesełek:)), z jednym ale - za dużo hałasu dochodzącego z targów lub z warsztatów NeoNail, gdzie sympatyczny Pan Konferansjer opowiadał o lakierach z tak głośną pasją w głosie, jakby je co najmniej sam robił (brawa dla niego:)). Czasem przez to nie można było się skupić na warsztatach czy wykładach:) Ponadto troszkę słaba oferta obiadowa - ale to już było chyba po stronie targów, nie wiem, jeśli się mylę, to mnie poprawcie:) No i ten nieszczęsny autobus:) Choć dobrze, że w ogóle był i to jeszcze bezpłatny:)

Muszę też przyznać, że po warsztatach makijażowych mam mały niedosyt - oczywiście jestem z nich bardzo zadowolona i cieszę się, że mogłam wziąć w nich udział, jednak wszystkie pokazy były wykonywane na modelkach, które miały nieskazitelną cerę. Chętnie dowiedziałabym się jednak jak zakrywać makijażem naprawdę duże niedoskonałości, np. ciężką postać trądziku czy mocny rumień albo jak wykonać makijaż na cerze dojrzałej:) Taka mała sugestia:)

Same targi także bardzo mi się podobały:) Znalazłam wiele różnych, ciekawych firm, a dla hybrydomaniaczek to już był chyba istny raj na ziemi - obecność firm takich, jak: Chiodo, Indigo Nails, NeoNail czy Mistero Milano na pewno je ucieszyła. Sama zaopatrzyłam się w dwa lakiery hybrydowe, ale te także pokażę Wam w następnym poście, razem z upominkami. Bo muszę jeszcze zrobić zdjęcia, och.







Nie było przepychanek i ścisku jak to czasem bywa na targach Beauty Forum - może mniejsza ilość ludzi spowodowana chyba lokalizacją targów (choć szczerze trzeba przyznać, że dojazd jest naprawdę dobry), może Targi są jeszcze mało znane, ale myślę, że i na nie przyjdzie pora, bo było to naprawdę ogromne wydarzenie. Mnie akurat bardzo się podobało, że swobodnie mogę podejść do każdego stoiska:)





Następna edycja targów już za rok! Data zaplanowana - w moje urodziny. Cudownie.


Cóż więcej rzec?:) Chyba tylko tyle, że z niecierpliwością czekam na kolejną edycję Meet Beauty. bo jak się okazuje to nie jest jakieś tam spotkanie, na które blogerki biegną po to, aby wyłapać darmoszkę, tylko wielkie wydarzenie, pełne bardzo interesujących wykładów i zajęć, a także inspirujących rozmów i wymiany doświadczeń. Dzięki konferencji dowiadujemy się jak rozwijać bloga, a to wszystko dla Was, Drodzy Czytelnicy:)

Bardzo dziękuję Anecie, Justynie, Magdzie oraz Tinie za bardzo miłe towarzystwo:)

Buziaki, 
Maddie Ann:)

____________________________________________

BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO!

FACEBOOK - KLIK
BLOGLOVIN - KLIK
TWITTER - KLIK
INSTAGRAM - KLIK

Czytaj dalej

czwartek, 18 maja 2017

Dlaczego warto być na Targach Beauty Days? II edycja Międzynarodowych Targów Fryzjerskich i Kosmetycznych Beauty Days 2017 - relacja z konferencji prasowej



W dniach 19-21 maja w Centrum Targowo-Kongresowym Ptak Warsaw Expo w Nadarzynie pod Warszawą odbędą się Międzynarodowe Targi Fryzjerskie i Kosmetyczne Beauty Days. Targi połączone będą z Międzynarodowym Konwentem Kosmetycznym oraz największą w Polsce konferencją dla blogerów i vlogerów urodowych Meet Beauty. Jest to ogromne wydarzenie, na które świat kosmetyczny czeka z niecierpliwością, skierowane nie tylko dla profesjonalistów, ale także dla amatorów, początkujących i konsumentów.

11 maja miałam przyjemność uczestniczyć w konferencji prasowej dotyczącej Targów Beauty Days, podczas których zaprezentowano oficjalny program targów oraz przedstawiono gości specjalnych. Zapraszam serdecznie na relację z konferencji oraz szczegółowy opis programu targów:)

Konferencja prasowa odbyła się w klimatycznej restauracji Akademia w Warszawie. Spotkanie poprzedziło śniadanie prasowe, o które mistrzowsko zadbała restauracja. Na powitanie otrzymałam kieliszek szampana oraz upominek.





Gośćmi konferencji byli między innymi: Nina Ryszka, prezes targów; Anna Pytkowska z Blogmedia, która stoi za organizacją konferencji Meet Beauty, Małgorzata Kucharska, która wraz z Ewą Gil, makijażystką gwiazd z 20-letnim doświadczeniem prowadzi Happy Face Makeup Studio w Warszawie, czy Maciej Tobolski, dyrektor ds. marketingu Ptak Warsaw Expo. Miałam również okazję zobaczyć Agnieszkę Niedziałek z bloga wwwlosy.pl oraz Kitulca, czyli makijażystkę prowadzącą kanał na Youtube.




Na konferencji poruszono nie tylko tematykę programu targów, zadbano również o ważne sprawy organizacyjne. Przede wszystkim najważniejszą informacją jest to, że wejście na Targi jest bezpłatne dla wszystkich. Nadal można pobrać darmowy bilet na targi pod tym linkiem: http://beautydays.pl/rejestracja   

Także bezpłatne będą miejsca parkingowe, których jest aż 12 tysięcy. Dla niezmotoryzowanych organizatorzy przygotowali dojazd do Centrum Targowego spod Dworca Centralnego oraz Dworca Zachodniego. Godziny odjazdów dostępne są pod tym linkiem: http://beautydays.pl/bezplatny-dojazd/


Plan targów:

PIĄTEK 19 MAJA:

Pierwszego dnia odbędzie się uroczyste otwarcie Targów. Punktem kulminacyjnym tego dnia będzie wieczorna gala, na której wystąpi gość specjalny Targów - EDYTA GÓRNIAK. Gala rozpocznie się o godzinie 17.

W ciągu dnia odbędą się między innymi:

  • Young Beauty Awards, czyli konkurs skierowany do szkół i uczelni kosmetycznych i fryzjerskich. Będzie można obserwować zmagania młodych Kosmetyczek i Fryzjerów/ek w trzech kategoriach: Hair Style, Nail Style oraz Make Up.
  • Mistrzowska Szkoła Makijażu z Gosh Copenhagen, czyli intensywne, dwudniowe warsztaty z mistrzynią makijażu, laureatką pierwszego miejsca na International Master's Award MakeUp 2015 w Monachium oraz Mistrzyni Polski Wizażystów, Anną Muchą, pochodzącą z moich rodzinnych Kielc:) (Kurs dostępny także w sobotę).
  • Porady z WS Academy Andrzej Wierzbicki i Tomasz Schmidt - kojarzycie prowadzących z programu "Ostre Ciecie"? Tak, to oni:) Podczas Targów udzielą Wam wielu porad dotyczących Waszych włosów:) Panowie będą dostępni przez wszystkie trzy dni Targów w swoim specjalnym studio.
  • Odmładzanie, oczyszczanie i rewitalizacja skóry z Hydrafacial, czyli hydropeeling próżniowy. Przy stoisku Spa Land będzie można zapoznać się z tą innowacyjną metodą oczyszczania skóry. 
  • Ponadto zobaczyć będzie można pokaz makijażu wieczorowego z Ewą Gil, warsztaty makijażu prowadzone przez Golden Rose, poddać się komputerowej analizie skóry i poznać makijaż Eko Mineralny z Fontanną Młodości, wziąć udział w warsztatach "Jak sobie radzić w social mediach" oraz w Konwencie Branży Kosmetycznej.

SOBOTA 20 MAJA:

W sobotę rozpoczyna się III edycja Meet Beauty, czyli jedynej w Polsce konferencji dla blogerów i vlogerów urodowych. Jeśli macie zatem ochotę spotkać swoich ulubionych autorów, nie może Was tam zabraknąć! Gościem specjalnym tego dnia będzie MAJA SABLEWSKA, mistrzyni metamorfoz.

Dodatkowo plan targów przewiduje na ten dzień:


  • Kongres Beauty&Spa Sales Forum, skierowany do profesjonalistów: kosmetologów, dermatologów, właścicieli gabinetów kosmetycznych oraz managerów. Szczegółowy plan Kongresu można zobaczyć pod tym linkiem: http://beautydays.pl/beautyspa-sales-forum/
  • Pierwsze Mistrzostwa Stylizacji Paznokci Indigo Nails, w którym będą brać udział początkujący styliści paznokci. Uczestnicy będą brać udział w dwóch kategoriach Perfect Application oraz Creative Nail Art. 
  • Pokaz kolekcji fryzjerskiej Bleach z Sens.us, podczas których zobaczymy najbardziej modne fryzury w tym sezonie.
  • A także: pokaz makijażu permanentnego Bio Pigments, zajęcia motywacyjne z Kingą Bogdańską oraz coś na temat modnej ostatnio koreańskiej pielęgnacji od Bio Rebel i makijaż z Dr.G i youtuberką Adrianną Grotkowską (jej makijaże są zachwycające, polecam sprawdzić!)


NIEDZIELA 21 MAJA:

Jest to drugi dzień konferencji Meet Beauty. Gośćmi specjalnymi będą RED LIPSTICK MONSTER, KATOSU oraz MAJA SABLEWSKA. Pojawi się także PATRIZIA GUCCI (tak, z tych Guccich;)), która jest autorką "Singielki", a podczas Targów odbędzie się spotkanie autorskie promujące jej najnowszą lekturę " Gucci. Prawdziwa historia dynastii sukcesu".


  • Bitwa na pędzle z Inglot - jedna z najpopularniejszych firm kosmetycznych w Polsce zorganizuje podczas Targów konkurs na najlepszy makijaż. Sędziować będą Ewa Gil, Red Lipstick Monster i KatOsu.
  • Warsztaty wytwarzania własnych kosmetyków z Creamy Creative Cosmetics - warsztaty te chyba najbardziej mnie zainteresowały, mam nadzieję, że uda mi się je pogodzić z konferencją Meet Beauty. Wiem, że wśród Was są osoby, które, tak jak ja, lubią robić własne kosmetyki, więc jestem pewna, że te warsztaty to coś specjalnie dla Was:)
  • Oraz: szkolenie z instruktorem stylizacji rzęs Noble Group, debata blogerek z Red Lipstick Monster i KatOsu, wykład na temat trychologii w salonie fryzjerskim (bardzo się cieszę, że ta dziedzina zaczęła się mocno rozwijać).

Zapraszam na jeszcze bardziej szczegółowy program targów, który dostępny jest pod tym linkiem: http://beautydays.pl/program-targow/

Na Targach pojawią się takie marki jak: Indigo Nails, Yasumi, Batiste, Inglot, Pierre Rene, Annabelle Minerals, Fresh&Natural, Golden Rose, Mokosh, Sylveco, NeoNail, Yope, Mydlarnia u Franciszka, Bandi oraz wiele innych, które znacie i lubicie. Pełna lista z numerami stoisk dostępna tutaj: http://beautydays.pl/lista-wystawcow-2/

Jak zdążyliście zauważyć organizatorzy stanęli na wysokości zadania i przygotowali wiele różnych atrakcji dla odwiedzających. Myślę, że każdy, kto interesuje się kosmetyką lub fryzjerstwem, nie tylko w profesjonalny sposób, znajdzie coś dla siebie. Bardzo się cieszę, że Targi kierują swoją uwagę nie tylko na wielkie i znane firmy, ale też na te średnie i małe, które dopiero wkraczają niepewnym krokiem w kosmetyczny świat. Z pewnością to wydarzenie jest dla nich wielką szansą na dotarcie do większej ilości ludzi i zaprezentowania im swoich produktów i usług.

Międzynarodowe Targi Fryzjerskie i Kosmetyczne Beauty Days z pewnością znajdą swoje stałe miejsce w kalendarzu. Jestem szczęśliwa, zarówno jako kosmetolog, bloger i zwykły konsument, że mamy w Polsce tak wielkie wydarzenie kosmetyczne, które co roku będzie przyciągać wystawców nie tylko z Polski, ale też z zagranicy. Jestem też pewna, że Targi staną się jeszcze bardziej prestiżowe niż Cosmoprof czy IMATS:)



Zapewne jesteście ciekawi, co znalazło się w upominku, który otrzymałam podczas konferencji prasowej:)


W torebce znalazły się prezenty od Indigo: Krem do rąk, który już znam i uwielbiam, masło shea, perfumowany olejek do skórek oraz pakiet próbek - wszystko pachnie po prostu obłędnie! Znalazłam też notesy od Ptak Warsaw Expo oraz długopis - uwielbiam takie rzeczy, dzięki temu będę mogła zapisywać swoje blogowe pomysły na bieżąco, gdziekolwiek jestem. Otrzymałam również zaproszenie VIP na Targi, z którego na pewno skorzystam już w piątek!




Pragnę bardzo serdecznie podziękować organizatorom Targów za zaproszenie na konferencję prasową, Ptak Warsaw Expo i Indigo Nails za wspaniałe upominki oraz restauracji Akademia za pyszne śniadanie i miłą obsługę.

A więc z kim się zobaczę na Targach?:)

_________________________________________

BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO!

FACEBOOK - KLIK
BLOGLOVIN - KLIK
TWITTER - KLIK
INSTAGRAM - KLIK
Czytaj dalej
Obsługiwane przez usługę Blogger.