Piękna i dorodna kózka na drzewie arganowym |
sobota, 19 kwietnia 2014
Olej arganowy - dlaczego jest dla mnie kosmetykiem idealnym?
O oleju arganowym wiele się już pisało
i mówiło, niektórzy twierdzą nawet, że zaczyna już powoli odchodzić do lamusa.
Mimo to nie zmienia to faktu, że jest on dla mnie ( i podobno nie tylko dla
mnie) chyba najlepszym kosmetykiem do pielęgnacji twarzy. Dlaczego? Właściwie
robi wszystko: nawilża, matuje (!), rozjaśnia, zmniejsza widoczność
zaczerwienień i drobnych naczyń krwionośnych. W zasadzie jest tutaj wszystko
czego oczekuję od tego typu kosmetyku. No i oczywiście ochrona
przeciwzmarszczkowa, na którą pozwalam sobie już teraz ( zwróćcie uwagę: OCHRONA
przeciwzmarszczkowa, a nie DZIAŁANIE NIWELUJĄCE ZMARSZCZKI, których za dużo
jeszcze nie posiadam). Pomyślicie pewnie, że olej arganowy też ma działanie
niwelujące zmarszczki. I macie rację. Chodzi tu przede wszystkim o to, że olej
arganowy CHRONI PRZED POWSTAWANIEM ZMARSZCZEK ze względu na obecność dużej
ilości witaminy E, karotenoidów, polifenoli i fitosteroli, które wykazują silne
właściwości przeciwwolnorodnikowe. Niektórzy mówią: „Po co stosujesz olej arganowy, skoro
jesteś młoda i nie masz zmarszczek?” Odpowiedź jest prosta: Żeby ich nie mieć w
przyszłości. W zasadzie odpowiedź ta jest trochę wyidealizowana, bowiem
zmarszczki prędzej czy póżniej i tak się pojawią, natomiast sęk w tym żeby
pojawiły się one PÓŹNIEJ niż prędzej. Jeżeli chodzi o działanie niwelujące
zmarszczki sprawa ma się następująco: olej arganowy jest bogaty w nienasycone
kwasy tłuszczowe (jest ich, a przynajmniej być powinno, około 80%) i skwalen,
które uzupełniają ubytki w płaszczu hydrolipidowym skóry, a to wpływa na lepsze
nawilżenie i odbudowanie struktury skóry, a kiedy skóra jest odpowiednio
nawilżona i zregenerowana, zmarszczki są mniej widoczne. Wydaje mi się, że jest
to najprostszy sposób na wytłumaczenie dlaczego JA (i inne dziewczyny w wieku
20+) mogę już stosować olej arganowy.
W Internecie jest mnóstwo o
szczegółowym składzie i działaniu. Nie będę się powtarzać, więc tylko skróciłam
informacje do najważniejszych i podzieliłam się moimi odczuciami.
Znalazłam w sieci bardzo dobry
film, który pokazuje na jakie rzeczy zwrócić uwagę przy kupnie oleju
arganowego. Dzięki tym pięciu wskazówkom uda Wam się kupić 100%-wy olej
arganowy i będziecie miały pewność, że Wasze pieniądze nie zostały wyrzucone w
błoto.
Pozwoliłam sobie opisać na
podstawie tego filmu najważniejsze rzeczy:
Olej arganowy jest coraz bardziej
powszechny w kosmetykach. Zainteresowanie nim wzrosło, gdy zwrócono uwagę na
piękną cerę i zdrowe włosy u marokańskich kobiet, które zawdzięczają to właśnie
olejowi arganowemu. Teraz jest on dostępny praktycznie wszędzie, ale trzeba
mocno uważać, by nie natrafić na mieszankę znikomej ilości oleju arganowego i
chemicznych, niebezpiecznych składników. Jak pokazuje film najczęściej dzieje
się tak w Chinach. Jak zatem rozpoznać ten prawdziwy olej arganowy?
1. Skład. Ciężko tu mówić o jakimkolwiek
składzie, bo to przecież ma być tylko jeden składnik – olej arganowy. Jeżeli na
etykiecie butelki obok 100% argan oil
lub 100% argania spinosa kernel oil wystąpi cokolwiek, oznacza to, że nie
jest on czysty i stuprocentowy. Warto zatem od razu sprawdzać skład podany na
etykiecie.
2. Opakowanie. Prawidłowo przechowywany olej
arganowy to ten w ciemnej butelce.
Nigdy w jasnej. Dlaczego? Promienie słoneczne przechodzą przez jasne szkło, a
olej arganowy jest bardzo fotoczuły. Nie tylko szybciej traci swoją przydatność
do użycia, ale też degraduje się w nim witamina E – następuje jej rozpad pod
wpływem promieniowania UV. Wtedy równie dobrze mogłybyśmy się wymazać smalcem –
wyjdzie na to samo.
3. Cena. Wszyscy marudzą, że olej
arganowy jest drogi. Niestety, musi być. Wyprodukowanie 100-mililitrowej
butelki kosztuje MINIMUM 25 dolarów. Gdzie dystrybucja? Rozlewanie? Tak więc nie ma czegoś takiego jak tani olej
arganowy. Za przyjemności trzeba płacić.
4. Zapach – nieprzyjemny. Oczywiście powinniśmy unikać bardzo mocno
specyficznie pachnącego oleju, natomiast nie zmienia to faktu, że olej ten ma
zapach… kozy wpadający w orzechowy aromat. Przynajmniej ja tak bym go opisała.
5. Aplikacja. Najlepiej będzie,
gdy rozetrzemy 3-4 krople oleju w
dłoniach, jednocześnie go rozgrzewając, a dopiero potem zaaplikujemy na
twarz, nie omijając oczywiście okolic szyi i dekoltu, a to, co nam zostanie na
dłoniach warto wetrzeć w końcówki włosów i paznokcie. Dzięki temu włosy będą
bardziej lśniące, a paznokcie mocniejsze.
Tyle z filmu.
Świetnie byłoby, gdyby olej
arganowy posiadał jakiś certyfikat, np. EcoCert czy CosmeBio.
Wikipedia podaje, że ziarna
arganowca, z których tłoczy się olej trudno rozłupać, więc zbiera się takie
ziarna, które są wyplute lub wydalone w odchodach przez kozy…….. (w końcu to ich przysmak). Czy to
tłumaczy specyficzny zapach oleju? Nie wiem, w każdym razie zapach, choć
nieprzyjemny, da się zaakceptować, tym bardziej, że szybko się ulatnia i na
skórze już go tak bardzo nie czuć. Zresztą, nie zapach jest tu najważniejszy,
tylko działanie.
Tak jak pisałam olej arganowy
jest wprowadzany do wielu kosmetyków. Często jest to zwykły chwyt reklamowy. Spróbowałam
czystego oleju, ale pokusiłam się o sprawdzenie różnych produktów, które w
składzie zawierają olej arganowy. Jeśli którekolwiek z nich będą nadawały się
do recenzji, to na pewno pojawią się na blogu.
Już niebawem zaproszę Was na porównanie oleju arganowego dwóch firm: L'orient i Zrób Sobie Krem (już dostępny TUTAJ )
Buziaki!
Autor : Maddie Ann
Zobacz też:
6 komentarzy:
Dziękuję za dodanie komentarza! Aby uniknąć spamu moderuję wiadomości, więc nie będzie on widoczny od razu, pojawi się najpóźniej następnego dnia. Jeśli chcesz być ze mną na bieżąco, zachęcam do zaobserwowania bloga lub/i polubienia strony na Facebook'u lub Google+:) Staram się zawsze odwiedzać blogi komentujących;)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Bardzo fajny blog. Przeczytałam powyższe artykuły od deski do deski. Czekam na następne.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo:) zachęcam do polajkowania fanpage na Facebook'u, jeśli masz konto - tam będę wklejać linki do nowych postów:)
UsuńAniu, kawał dobrej roboty! Bardzo dobrze się czyta Twoje artykuły, w prosty i ciekawy sposób opisujesz zagadnienia związane z kosmetologią i kosmetykami:) czytam na bieżąco!! :) choć trochę przeraziłaś mnie w tym artykule z kozami xD
OdpowiedzUsuńOktawia:)
Ha! jedno imię i wiadomo o kogo chodzi:))) miło mi niezmiernie;) a kozom można wybaczyć - olej arganowy za wielkie cuda wyczynia z moją skórą, żebym z niego zrezygnowała z ich powodu:D
UsuńHej mam mega prośbę wczoraj kupiłam olej i niewiem czy on jest dobry tzn piszę że jest tłoczony na zimno i ma Eccocert ale chodzi mi o to czy jest bez domieszek i czy nie jest pozbawiony właściwości odżywczych podaje link do oleju zhttp://www.krukam.pl/mobile/pl/p/Kosmetyczny-Olej-ARGANOWY-z-Maroka-ECOCERT-50ml/1197 góry dzięki za odp i świetny artykuł pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to spam czy nie, ale odpowiem: nie mam pojęcia. Sama musisz to sprawdzić, wszystkie wytyczne do tego są opisane w poście. Ja tu nie widzę certyfikatu, składu też... Ciężko mi powiedzieć.
Usuń