poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Przegląd szminek:)

Witam:)

Postanowiłam ostatnio trochę posprzątać w kosmetyczkach i wygrzebałam wszystkie moje pomadki. Pomyślałam, że może coś Wam wpadnie w oko, więc dziś zapraszam na przegląd wszystkich moich szminek:)
Moje pomadki są w różnych kolorach, lecz w większości są to odcienie różu.

Szminki Essence - bardzo je lubię, nie tylko ze względu na niską cenę, ale też za to, że nawilżają usta. Są półtransparentne, nie kolorują mocno ust, ale dzięki temu mogę sobie taką pomadkę wyciągnąć z torebki i pomalować usta - bez lusterka:)



Nr 52 In the Nude:


 Nr 53 All About Cupcakes:



Maybelline:

Color Whisper nr 120 Petal Rebel - "lalkowy", jasny róż, na początku obawaiłam się, że na moich ciemnych ustach nie będzie widoczne, ale niepotrzebnie:) Jest delikatna, świetna na dzień. Dla suchych ust w sam raz.


Color Sensational nr 175 Pink Punch - pigment "wżera" się w skórę i na długo zostaje na ustach. Wielki plus za masełkowatą konsystencję.


Catrice Ultimate Shine Gel nr 060 Don't Pink and Drive - róż trcohę lżejszy niż u Maybelline nr 175, również trwała i nawilżająca:)



Avon "Usta w pełni" Shimmer Peach - kolor dla mnie zbyt jasny, posiada drobinki, które po starciu koloru zostaja na ustach. Kolor szybko schodzi z ust, a ta cała perła osadza się na skórkach i w wewnętrznej części ust, co wygląda bardzo nieestetycznie. Nie kupuję już szminek z Avonu :(



 Inglot i Paese:


Inglot nr 820 - bardzo intensywny pigment, który jak dla mnie jest obłędny - typowy koral. Jednak rzadko jej używam - podkreśla skórki i zostaje w zagłębieniach ust (jak widać na zdjęciu).

Paese nr 51 - recenzja TUTAJ


Makeup Revolution Beloved - jedyna matowa szminka w mojej kolekcji. Na początku byłam tym faktem niepocieszona (sucha skóra ust), ale z czasem się przyzwyczaiłam i po użyciu peelingu do ust chętnie po nią sięgam:) (Nowości z Makeup Revolution)


Rimmel by Kate Moss Lasting Finish nr 10 - jest mega czerwona! Nie chce zejść z ust, mogę jeść i pić, a pigment nadal utrzymuje się na ustach:) jest to najtrwalsza pomadka z jaką miałam do czynienia:)


Za nic nie mogłam zrobić dobrego zdjęcia tej szmince. Na zdjęciu wychodzi ceglasto pomarańczowa, ale musicie mi uwierzyć, że jest to ciemna, bardzo nasycona czerwień. Na ustach kolor jest lepiej oddany:)


Chanel, Dior i Pupa



Pupa nr 201 - kolor początkowo wydawał mi się zbyt jasny, ale na skórze i na ustach daje piękny łososiowy odcień. Bardzo ją lubię i staram się jej używać tylko na specjalne okazje:)

Dior nr 835 - ciemny róż, bardzo elegancki odcień, chętnie sięgam po nią na co dzień, ale potrzebuję do niej balsamu nawilżającego.

Chanel Rouge a Levres nr 21 - ognista pomarańcza, nie mam odwagi jej używać na co dzień:) Ale kto wie, może wykorzystam ją do jesiennych makijaży)


I jak? Znalazłyście coś dla siebie?:)

Zobacz też:

23 komentarze:

  1. Mnie powaliła najbardziej Rimmel by Kate Moss Lasting Finish nr 10, choć ja spokojnie je wszystkie mogłabym używać. Jeśli o szminki chodzi lobię różnorodność kolorów od bardzo delikatnych do mocnych. Wykończenia też lubię różne, wszystko zależy od mojego makijażu i humoru.
    Piękny zbiór!!!
    Pozdrawiam Emm

    OdpowiedzUsuń
  2. pięknie wyglądają u Ciebie te czerwone usta :) chciałam właśnie kupić taką pomadkę z essence :) ale niestety żadna mi nie wpadła w oko ;/ ale po Twojej recezji już wiem że warto bo nie sa takie mocne na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Essence właśnie mają to do siebie, że nie kolorują bardzo mocno ust - dla jednych to wada, ale dla mnie zaleta:)

      Usuń
  3. ja uwielbiam róże, w czerwonym, niestety źle wyglądam, dużo fajnych odcieni tu zobaczyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolekcja jest mega ! :D ja lubię jakość pomadek z Catrice.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dior nr 835 - pięknie prezentuje się na Twoich ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Taaak Rimmel przepiękny :) Z Inglotem mam to samo i ubolewam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rimmel, bardzo nasycony i mega trwały kolor, jeśli miałabym wybrać najbardziej trwałą szminkę z całej mojej kolekcji to Rimmel zdecydowanie wygrywa:) A na szmince z Iglota się bardzo zawodłam, myślałam, że będzie świetna....

      Usuń
  7. Niezła kolekcja :) Ta pomarańczowa Chanel wpadła mi w oko, już od dawna mam ochotę na taki odcień ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Same cudeńka :-) Mam tą pomadkę Maybelline Color Whisper i bardzo lubię :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. wszystkie intensywne kolory mi się podobają <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Rimmel by Kate Moss Lasting Finish nr 10 ideał <3

    OdpowiedzUsuń
  11. u mnie najwięcej tintów z Maybelline, a poza tym Rimmel zresztą również ten co i Ty masz Rimmel by Kate 10 i obowiązkowo Velvet Matte z GR i nowa Vision która jest u mnie nr 1 ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szminek z GR, wstyd się przyznać, jeszcze nie próbowałam...:) Muszę to nadrobić;)

      Usuń
  12. szlicznie ! mam ta z essence all about cupcake :) reszta tez piekna!

    http://villemo20.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Urzekly mnie usta pomalowane Rimmel by Kate Moss - mega piekne! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za dodanie komentarza! Aby uniknąć spamu moderuję wiadomości, więc nie będzie on widoczny od razu, pojawi się najpóźniej następnego dnia. Jeśli chcesz być ze mną na bieżąco, zachęcam do zaobserwowania bloga lub/i polubienia strony na Facebook'u lub Google+:) Staram się zawsze odwiedzać blogi komentujących;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.