Witam!:)
Dziś pochwalę się moim własnoręcznie robionym peelingiem przeznaczonym do walki z cellulitem:) Peeling nie tylko ujędrnia, ale też świetnie nawilża...:) Dlaczego? Za chwilę się przekonacie:)
1. Na początek rozbijam w ściereczce sól morską. Jak widać na zdjęciu jest ona gruba, raczej do peelingu się nie nadaje. Sól rozbijam... zwykłym młotkiem:)
2. Kiedy sól jest już wystarczająco drobna wsypuję ją do miski.
3. Następnie niewielką ilość masła shea rozgrzewam w kominku do aromaterapii.
Masło zaczyna się topić...
O! Przy okazji pochwalę się moim kominkiem :)
A masło w tym czasie dalej się topi...
I już mamy całkowicie stopione masło:)
4. Dolewam stopione masło do soli.
5. Potem dodaję kilka kropel dowolnego oleju. Szczególnie polecam olej macadamia - na cellulit jest świetny:) Ja akurat tego oleju pod ręką nie miałam, ale użyłam równie dobrego oleju ze słodkich migdałów.
6. Czas na olejki eteryczne!:) Najpierw dodaję 2-3 krople olejku cynamonowego - świetnie rozgrzewa i pobudza krążenie.
7. Następnie dolewam około 5-6 kropel oleju grejpfrutowego, który ma działanie ujędrniające i w dodatku pięknie pachnie:)
8. To już wszystkie składniki. Wystarczy to teraz wymieszać:)
Porcja widoczna na zdjęciu jest porcją jednorazową, wystarczy na uda i pośladki:)
Peeling przygotowuję na 1 lub 2 porcje, tak, żeby był "na świeżo", jeśli coś zostaje nie przechowuję tego w lodówce, masło zamarza i trzeba w nim dłubać:) Wystarczy ciemne i chłodne miejsce:) Jeśli robię porcję większą to olejki eteryczne dodaję przed samą aplikacją - wolę, żeby to było świeże:)
Peeling świetnie nadaje się także do całego ciała:) Możemy kombinować ze składnikami, np. do skóry przetłuszczającej się z trądzikiem możemy użyć oleju lawendowego, z tymianku lub z drzewa herbacianego a zamiast oleju macadamia - olej arganowy lub jojoba, do suchej - olejek eteryczny różany i olej arganowy lub avocado. Do twarzy absolutnie nie polecam - będzie zdecydowanie za gruby.
Na cellulit jest też dobry olejek eteryczny z imbiru, więc możemy zastąpić nim olejek cynamonowy:)
Jedną z najlepszych rzeczy w tym peelingu jest to, że po zmyciu soli nie muszę się smarować balsamem. Masło shea wraz z olejem ze słodkich migdałów tworzą nawilżającą powłokę na skórze. Dla mnie jest to rewelacyjne wyjście, gdyż często dopada mnie leń i po prysznicu po prostu nie chce mi się maziać balsamem:) Ponadto mamy peeling własnej roboty - wiemy, co jest w składzie, nie musimy bać się szkodliwych składników, które tak chętnie są dodawane do kosmetyków:)
Jeśli ktoś ma wyjątkowo wrażliwą skórę proponuję zrezygnować z olejków eterycznych. W szczególności cynamonowy jest mocny i może podrażnić. Sama sól morska dobrze ujędrnia, a olej macadamia zwalcza cellulit:)
Produkty do peelingu zakupiłam w Mydlarni u Franciszka, mają tam nawet specjalną, już rozdrobnioną peelingową sól, na którą się czaję, bo pozwoli mi ona zrezygnować z pierwszej czynności w przepisie i tym samym przyspieszyć produkcję peelingu:)
Liczę, że zachęciłam Was do wypróbowania receptury:) Może macie jakieś własne przepisy na kosmetyki? Pochwalcie się:)
Super przepis! Ja na cellulit dodaję spiruliny do kąpieli :) Woda jest mega zielona :D
OdpowiedzUsuńDzięki:) Spirulina na cellulit jest genialna:)
UsuńLubię wszelkiego rodzaju peelingi domowej roboty ;) Chętnie wypróbuję kiedyś Twój przepis ;)
OdpowiedzUsuńTakie są najlepsze! Zachęcam do wypróbowania;)
UsuńFantastyczny! Tez często sama robię peelingi :))
OdpowiedzUsuńo bardzo ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńFajny przepis, wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńSuper pomysł, wygląda naprawdę zachęcająco.
OdpowiedzUsuńCo do takich specyfików to jestem zbyt leniwa ale chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, trzeba do tego trochę cierpliwości, wiadomo, że łatwiej i wygodniej jest wziąć gotowe opakowanie z peelingiem, ale tutaj rządzi natura i to najbardziej mi się podoba:)
UsuńBardzo lubię peelingi do ciała :)
OdpowiedzUsuńwypróbuję ;)
OdpowiedzUsuń