"GENTLE EXFOLIATING LIP SCRUB łączy w sobie
zaawansowaną technologicznie formułę GOTALENE RS oraz drogocenne,
naturalne olejki roślinne: arganowy, migdałowy, kokosowy i awokado.
Aktywne składniki odżywcze olejków zapewniają odpowiedni poziom
nawilżenia i odżywienia. Koktajl witamin E i C hamuje proces starzenia,
sprzyja syntezie ceramidów, wzmacniając barierę lipidową naskórka.
Przeciwdziała rozpadowi kolagenu oraz stymuluje jego syntezę. Usta
odzyskują wyraźny kontur, blask oraz zdrowy i piękny wygląd. Formuła
bogata w delikatne drobinki bardzo łagodnie usuwa martwe komórki
naskórka, wygładza usta, zapobiegając ich pękaniu i podrażnieniom."
Skład: Ricinus Communis Seed Oil, Polylactic Acid, Cera
Alba, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Copernicia Cerifera Cera,
Stearyl/PPG-3 Myristyl Ether Dimer Dilinoleate, Myristyl Lactate,
Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Stearyl
Alcohol, Behenyl Alcohol, Palmitic Acid, Stearic Acid, Hydroxyethyl
Cetearamidopropyldimonium Chloride, Polyglyceryl-2
Dipolyhydroxystearate, Polyethylene, Cocos Nucifera Oil, Aloe
Barbadensis Leaf Extract, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate,
Bis-Diglyceryl Polyacyladipate-2, Cera Microcrystallina,
Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Persea Gratissima Oil,
Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Dehydroacetic Acid, Parfum, PEG- 8,
Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Argania
Spinosa Kernel Oil, Dipotassium Glycyrrhizate, Linalool, Citronellol,
Benzyl Benzoate, CI 77891, CI 45410
Producent określa peeling jako "gentle", czyli delikatny. Skład opiera się przede wszystkim na oleju rycynowym i woskach, ale znajdziemy tu także olej kokosowy, ze słodkich migdałów, arganowy, avocado oraz ekstrakt z aloesu.
Pomadka peelingująca Sylveco
"Hypoalergiczna, odżywcza pomadka, zawierająca naturalne drobinki ścierające w postaci brązowego cukru trzcinowego. Taki peeling delikatnie złuszcza i doskonale wygładza usta. W składzie pomadki znajduje się bogaty w przeciwutleniacze i kwasy NNKT olej z wiesiołka o właściwościach silnie regenerujących. Pozostałe oleje, wosk pszczeli i masła roślinne pielęgnują delikatny naskórek ust, zapobiegają ich wysychaniu i pękaniu. Aktywny składnik – betulina – działa kojąco na wszelkie podrażnienia, łagodzi objawy opryszczki."
Skład: Glycine Soja Oil, Cera Alba, Sucrose, Lanolin, Oenothera Biennis
Oil, Copernicia Cerifera (Carnauba) Wax, Theobroma Cacao Seed Butter,
Butyrospermum Parkii Seed Butter, Betulin,
Prunus Amygdalus Amara Oil.
Pomadka Sylveco peelinguje przez zawartość cukru i tutaj pierwszy plus dla tej firmy. Skład jest o wiele krótszy, mamy tu praktycznie same oleje i masła, lanolinę, wosk i betulinę.
OCENA: Eveline 0 - Sylveco 1
______________________________________
Opakowanie, forma
Jak widać na zdjęciach jest ono takie samo w przypadku obu pomadek. Są w formie wygodnego, wykręcanego sztyftu, co pozwala na "obsługę" pomadki jedną ręką. Różnica w tym przypadku jest tylko jedna - forma zakończenia. Eveline jest ścięta jak typowa szminka, Sylveco jest zakończona płasko. Jednak dla mnie obydwie formy się sprawdzają, nie ma żadnego znaczenia czy pomadka jest ścięta czy nie. Punkt dla obu peelingów:)
OCENA: Evelina 1 - Sylveco 1
______________________________________
Wykończenie:
Ta strefa jest dla mnie dość ważna, więc zawsze zwracam na nią uwagę. Pomadka Sylveco daje olejowate wykończenie i jest to wyraźnie wyczuwalne. Bardzo to lubię, mam wrażenie, że moje usta są lepiej pielęgnowane dzięki temu. W przypadku peelingu Eveline efekt na ustach jest kremowy, choć bardziej określiłabym jako woskowy, trochę bardziej sztuczny, przyszło mi na myśl nawet kiedyś, że efekt jest taki jakby wymieszać krem ze... stopioną świecą. I jeszcze jedna, chyba najistotniejsza dla mnie różnica - pomadka Eveline zostawia różowo-perłowe wykończenie na ustach, czego kompletnie nie mogę wybaczyć. Co prawda ten rezultat po jakimś czasie znika, lecz nijak nie mogę tej pomadki użyć publicznie, bo wygląda to na moich ustach okropnie, a drobinki peelingujące są na takim podłożu dość widoczne.
Na zdjęciach poniżej starałam się Wam pokazać różnice w wykończeniu, jakie dają obydwie pomadki.
Sylveco:
Eveline:
OCENA: Eveline 0 - Sylveco 1
_____________________________________
Działanie:
Przez moc olejów, które nie są jakby "zagłuszane" przez woski w recepturze, zdecydowanie wybieram pomadkę Sylveco pod tym względem. Nawilżenie i natłuszczenie oraz zmiękczenie ust utrzymuje się dłużej niż w przypadku peelingu Eveline. Nie twierdzę, że peeling Eveline w ogóle nie nawilża - owszem robi to, dobrze wygładza, lecz znika z powierzchni ust szybciej i mam ochotę użyć go ponownie po jakimś czasie, gdzie po Sylveco nadal moje usta byłyby nawilżone.
Działanie peelingujące w obu pomadkach jest praktycznie takie samo, obydwie wspaniale wygładzają i pozbywają się suchych skórek.
OCENA: Eveline 0,5 - Sylveco 1
_____________________________________
Cena i dostępność:
Cena peelingu Eveline to 16zł; pomadka Sylveco na stronie firmy kosztuje 10,50. Obydwie ceny są dla mnie jak najbardziej do przyjęcia.
Eveline jest zdecydowanie bardziej dostępna niż Sylveco. W praktycznie każdym mieście za rogiem stoi Rossmann, więc można ją szybko znaleźć i taniej zapłacić. Firma Sylveco może być dostępna w sklepach z naturalnymi kosmetykami, widziałam ją także w Drogerii Natura, lecz na ich stronie niestety nie znalazłam pomadki peelingującej.
OCENA: Eveline 1- Sylveco 0,5
_____________________________________
Na pięć możliwych do zdobycia punktów pomadka Eveline otrzymuje 2,5 punkta, pomadka Sylveco 4,5. Jak więc widzicie ta druga firma bardziej mnie przekonała do swojej pomadki. Po pierwsze świetnie działanie peelingujące i pielęgnacyjne, które utrzymuje się dłużej niż przy Eveline. Po drugie perłowa poświata, którą zostawia Eveline sprawia, że nie kupię jej ponownie. W tym momencie używam jej tylko w domu, gdzie takie wykończenie kompletnie mi nie przeszkadza. Kiedy wychodzę zawsze mam przy sobie pomadkę Sylveco.
Dajcie znać, czy miałyście do czynienia z tymi pomadkami
i napiszcie jakie są Wasze odczucia:)
Buziaki,
Maddie Ann:)
_____________________________________
BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO!
Pomadkę Sylveco uwielbiam :) swietnie peelinguje usta, nawilża. Pozbycie się dzięki niej suchych skórek to pestka :)
OdpowiedzUsuńWystarczy jedno pociągnięcie dolnej wargi:)
UsuńJa też zdecydowanie bardziej polubiłam Sylveco, ma dużo lepsze działanie pielęgnacyjne. Cena regularna pomadki Eveline to około 16 zł, ta o której piszesz to pewnie jakaś promocja.
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Na stronie było właśnie 7,74, sprawdzę to i zaktualizuję post, dzięki za info! :)
UsuńMam tę z Sylveco i ją uwielbiam. Jest świetna! :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam Twoje zestawienie z ciekawością i u mnie także wygrałaby pomadka Sylveco - daje piękne wykończenie ust :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam Twoje zestawienie z ciekawością i stwierdzam, że u mnie też wygrałaby pomadka Sylveco :) Daje piękne wykończenie ust!
OdpowiedzUsuńMiałam akurat obydwie i Sylveco absolutnie uwielbiam :) Natomiast Eveline działał ok, ale jednak nie podoba mi się za bardzo skład, dlatego nie wrócę do niego.
OdpowiedzUsuńChyba poszperam za tą pomadką Sylveco.
OdpowiedzUsuńZ początku jak zaczęłam czytać post, bardziej byłam po stronie Eveline, ale jak dotarłam do wykończenia i zobaczyłam to różowe.... coś...
Mój różowstręt dał o sobie znać :D
Także Sylveco zdecydowanie.
Mnie też przeszkadzaloby że pomadka Eveline zostawia takie wykończenie, ja również postawiłabym na Sylveco :)
OdpowiedzUsuńChyba wolimy Sylveco :)
OdpowiedzUsuńPosiadam pomadkę z Silveco. Bardzo ładnie i skutecznie pilinguje moje usta. Co do pomadki z Eveline mam zamiar z samej ciekawości przetestować.
OdpowiedzUsuńPomadka z sylveco to mój hit ;)
OdpowiedzUsuńPomadka z Sylveco jest dla mnie niezastąpiona :)
OdpowiedzUsuńteraz chyba nie pozostaje mi nic innego jak zakupić tą pomadkę z sylveco
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
http://wojciechowska-olaa.blogspot.com/