Hej:)
Do prawidłowej pielęgnacji twarzy przykładam zawsze dużą wagę - odpowiednio oczyszczona i nawilżona cera wygląda zdrowo i promiennie, a makijaż zrobiony na dobrze przygotowanej skórze twarzy dłużej się trzyma i wygląda o niebo lepiej - tak bardziej... czysto, świeżo:) Jeśli jesteście ciekawe, jak dbam o skórę twarzy to zapraszam do dalszej lektury:)
Bardzo lubię kosmetyki naturalne, więc trochę się ich w tym poście pojawi, lecz lubię też testować przeróżne kosmetyki - zestaw, który dziś zaprezentuję nie jest zawsze taki sam. Czasem niektóre kosmetyki się kończą i zamiast kupić ten sam, kupuję inny, który mnie zaciekawi lub taki, który mi ktoś poleci. Z kilkoma kosmetykami jednak chyba się nie rozstanę - przynajmniej tak mi się wydaje;)
Pielegnacja poranna:
Rano zależy mi na czasie, więc nie nakładam góry produktów na skórę.
Wszystko też zależy od stanu mojej skóry - jeśli czuję, że jest coś z nią nie tak - jest słabo nawilżona lub mało gładka, bo akurat nie zdążyłam zrobić peelingu i maseczki, a skóra pod oczami jest sucha to
najpierw lekko ją oczyszczam za pomocą czarnego mydła z neroli (recenzja
TUTAJ), przemywam wodą neroli, nakładam serum z witaminą C, które mocno nawilża i wygładza, potem lekki krem organiczny od Babci Agafii, a pod oczy masło shea lub olej arganowy. Tak! Pod makijaż!:) Wystarczy troszkę dłużej poczekać, aż się wchłonie. A jak stosujecie
ciężkie, mocno kryjące korektory, które mogą wysuszyć (np, kamuflaż w kremie Catrice), to tym bardziej takie cięższe konsystencje mocniej nawilżą i odżywią skórę, a korektor pod koniec dnia nie będzie wyglądał "sucho".
Jeśli jestem akurat po peelingu i masce, czuję, że skóra jest odpowiednio nawilżona, to wystarczy jedynie woda neroli, organiczny krem i krem pod oczy z Alterry - lekki i nawilżający.
Demakijaż i pielęgnacja dodatkowa:
Teraz testuję emulsję do demakijażu z Alterry i tym właśnie zmywam makijaż, wcześniej, przez kilka dobrych miesięcy stosowałam krem micelarny do demakijażu BeBeauty z Biedronki - byłam zadowolona, ale postanowiłam wypróbować Alterrę. Wydaje mi się jednak, że wrócę do BeBeauty, bo nie czuję dostatecznego oczyszczenia po emulsji z Alterry. Dlatego też potrzebuję dodatkowo przemyć twarz czarnym mydłem. Oczy zmywam płynem do demakijażu Liście Oliwki Ziaji.
Do peelingu stosuję czarne mydło, po nim aplikuję maseczkę - albo mocno nawilżającą kakaową z Ziaji lub którąś z Lomi Lomi - są to moje ulubione maseczki na płótnie, które poprawiają stan skóry na kilka dni.
Pielęgnacja wieczorna:
Po oczyszczeniu skóry aplikuję na skórę serum z witaminą C Avy. Po wchłonięciu smaruję twarz i szyję olejem arganowym. Czasem eksperymentuję i dodaję do arganu kwasu hialuronowego i jakiś olejek eteryczny, np. cytrynowy. Pod oczy koniecznie masło shea z kroplą oleju z opuncji figowej - podobno naturalnym botoksem dla skóry - po takiej mieszance skóra pod oczami jest bardziej miękka, lekko napięta i mocno nawilżona. Około 2 razy w tygodniu jednak rezygnuję z nakładania na noc oleju - zastępuję go kremem nawilżającym na noc z oliwą z oliwek firmy L'orient. Po co to robię? Czasem czuję, że moja skóra ma dość olejów - lżejszy krem jest świetną alternatywą, polecam szczególnie tym, którzy mają cerę skłonną do zapychania.
A jaka się ma Wasza pielęgnacja skóry twarzy? Może macie jakiś sprawdzony produkt, który mogłybyście mi polecić? Chętnie poczytam;)
_______________________________________
BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO!
Ja też bardzochętnie sięgam po kosmetyki naturalne do pielęgnacji cery :)
OdpowiedzUsuńsame dobroci widze :)
OdpowiedzUsuńteż używam dwufazówki z ziai :D ostatnio pisałam posty o porannej i wieczornej pielęgnacji, jeśli masz ochotę zajrzyj tam :)
OdpowiedzUsuńA chętnie zajrzę:)
UsuńZaciekawiło mnie to czarne mydło
OdpowiedzUsuńNapisałam już o nim recenzję:) Link jest w poście:)
UsuńUwielbiam takie posty. Pielęgnacja to ta dziedzina dbania o siebie, która najbardziej mnie ciągnie w swoja stronę. :)
OdpowiedzUsuńJa sama w pielęgnacji na dzien podobnie nie uzywam wielu kosmetykow ale pielęgnacja nocna już jest o wiele bogatsza :)
Również uwielbiam naturalne kosmetyki dlatego robie je sama. Serum ,tomiki itp.
OdpowiedzUsuńTakie własnoręcznie robione kosmetyki są najlepsze:)
Usuńmuszę przyznać, że Twoja pielęgnacja jest bardziej bogata niż moja...na pewno skóra Ci się za to odwdzięcza :) ja jak na razie w tej dziedzinie się rozkręcam ;)
OdpowiedzUsuńA odwdzięcza się, odwdzięcza:) Dużo kombinuję jeśli chodzi o pielęgnację, cały czas poszukuję produktów, które będą idealne:)
UsuńOd dłuższego czasu twarz myję szarym mydłem. Rano ograniczam się do umycia twarzy i szybkiego wsmarowania kremu Nivea lub masła karite. Później, już po śniadaniu, robię delikatny makijaż. Do demakijażu stosowałam mleczko Nivea oraz płyn micelarny tej marki. Obecnie wykańczam te produkty i odstawiam je - bo powoli zaczynam stosować do zmywania makijażu olej kokosowy. Jeśli chodzi o wieczorną pielęgnację to najczęściej po oczyszczeniu buzi z makijażu i umyciu jej smaruję ją olejem kokosowym lub masłem karite - zamiast kremu na noc. Maseczki robię od czasu do czasu, bez jakiejś specjalnej regularności.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu spróbować czegoś z Alterry
OdpowiedzUsuńPrzydatny post :)
OdpowiedzUsuńJa do demakijażu używam płynu micelarnego z Be Beauty i też jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńwieczorem również stawiam na oleje ;)
OdpowiedzUsuńNie pomyślałam, żeby pod makijaż nakładać olej arganowy pod oczy. Myślę jednak, że u mnie to by się nie sprawdziło. :/
OdpowiedzUsuńRaczej nie u wszystkich się sprawdzi, ale niewielka ilość oleju odpowiednio nawilży skórę, ale też nie sprawi, że korektor się zważy, tylko trzeba naprawdę niewiele:)
Usuńświetna pielęgnacja, ten olej arganowy fajnie mi służył, a kuracji z Ziaji muszę się przyjrzeć bliżej :)
OdpowiedzUsuńMoja pielęgnacja to w dalszym ciągu sproszkowane glinki i algi. Oprócz kremów, o których pisałam kiedyś, zaczęłam używać też olejek z Clarins i jestem z niego bardzo zadowolona. Nie dość, że działa, to jeszcze mam zapewnione prawdziwe SPA :)
OdpowiedzUsuńGlinek próbowałam - nie dla mnie:/ Za to algi są genialne!:) Problem tylko jest z nimi taki, że trzeba je rozrabiać - dla mnie, patentowanego lenia, to trochę kłopotliwe. Lomi Lomi kładziesz na skórę od razu, czekasz 10 minut, zdejmujesz i gotowe:)
UsuńBeBeauty z Biedronki-też go używam i jestem mega zadowolona. Nie zamienie już chyba na żaden inny płyn do mycia twarzy. Polecam :) Super wpis, będę musiała pare rzeczy przetestować :) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńJa też go muszę znowu kupić:)
UsuńDzięki, polecam szczególnie wypróbować olej arganowy, z opuncji i maseczki Lomi Lomi:)