Hej:)
Dziś post o
ulubieńcach 2014 roku - będziecie miały okazję sprawdzić, jakie produkty okazały się dla mnie kompletnymi hitami. A na miano mojego hitu trzeba sobie zasłużyć...;)
Co to znaczy, że dany kosmetyk jest dla mnie hitem? Po prostu to, że kupuję go drugi raz:) Jako urodzona testerka kosmetyków zazwyczaj kupuję coraz to nowsze produkty. Są w pieleszach mojej kosmetyczki produkty dobre, bardzo dobre i świetne, ale przeważnie, gdy już mi się skończą to chcę wypróbować nowy, może z innej firmy, może z innym działaniem, może innego koloru. Na kosmetykach, które dziś przedstawię, raczej się zatrzymałam - znalazłam produkt, który odpowiada mi w 100% i nie szukam póki co nowych. Żeby tak było, to musi być naprawdę doskonały kosmetyk!:) Co to za cuda w tym roku odkryłam??:)
Kolorówka
1. Podkład Bourjois 123 Perfect - odcień 51 Light Vanilla; pierwszy z moich ulubionych podkładów:) Rewelacyjne jest w nim to, że mimo swojej lekkiej konsystencji bardzo dobrze kryje:) Nie przetłuszcza skóry, delikatnie matuje i nie podkreśla suchych skórek. Używam raczej latem (ciepłe odcienie).
2. Podkład Matte&Cover Paese - odcień 200 Porcelana; jedna z moich ulubionych kosmetycznych firm zaskoczyła mnie swoim matującym podkładem (ulga dla serca mego po niewypale Long Cover). Również jest leciutki, ładnie stapia się ze skórą. Tego podkładu używam zimą ze względu na różowe, zimniejsze tony:)
Jak widać na zdjęciu powoli go ubywa:) Stosuję go od 1,5 miesiąca codziennie i zeszło 1/3 opakowania, myślę, że na wiosnę już wrócę do Bourjois:)
3. Puder półtransparentny Paese - kocham. Fajne jest w nim to, że nie muszę często robić poprawek w ciągu dnia. Zaraz po użyciu skóra jest matowa, ale w ciągu dnia ten bezczelny mat znika - skóra się nie świeci,
wygląda naturalnie, a nie tak, jakbym potraktowała się kilogramem pudru:)
Pięknie wyrównuje koloryt skóry, świetny
do ugruntowania korektora pod oczami:)
4. Kamuflaż w kremie Catrice - na pewno kupię go ponownie. Używam go
tylko w wewnętrznej części obszaru pod powiekami, bo jest to jednak ciężki kosmetyk i nie chcę nim obciążać całej skóry w okół oczu (do tego używam korektora w płynie).
Bardzo dobrze kryje cienie pod oczami, przypudrowany utrzymuje się na skórze prawie cały dzień:)
5.Tusz do rzęs Volume Million Lashes L'oreal - w zasadzie to jest drugi mój ulubiony tusz zaraz po SuperShocku z Avonu, ale że używam go już od lat, więc na odkrycie roku 2014 się nie załapie:) Daje
naturalny efekt rozdzielenia i wydłużenia rzęs, nie skleja ich i nie zostawia grudek. Cudeńko:) Mam już drugie opakowanie, ale chyba się skuszę na wersję So Couture, tę fioletową:)
6. Zielony korektor w kremie Inglot -
niezbędny do zakrycia pod podkładem moich naczynek. Czeka już na mnie drugie opakowanie:)
7. Lakiery do paznokci Golden Rose - po co ja mam kupować Essie, OPI i inne takie takie, jak mam
rewelacyjne lakiery od GR w super niskiej cenie? ;) Recenzje lakierów możecie zobaczyć
TU,
TU i
TU.
8. Top Coat Golden Rose - produkt, którym
zawsze muszę wykończyć manicure, dzięki temu nie schodzi po jednym dniu (chyba, że akurat zbieram ziemniaki w polu:D) Kończy mi się już druga buteleczka, będę lecieć po trzecią.
9. Cień do powiek Inglot nr 378 - do makijażu dziennego
służy mi praktycznie codziennie. Uwielbiam jego chłodny odcień,
idealnie nadaje się do zaznaczania załamania powieki.
10. Gąbka do makijażu Real Techniques - nie rozstaję się z nią w ogóle, odkąd zaczęłam jej używać nie zdarzyło mi się, żebym nakładała podkład i korektor bez jej pomocy.
Zapewnia naturalne wykończenie podkładu:)
Pielęgnacja
1. Peelingująca pomadka Sylveco - mój hit hitów nad hitami. Nareszcie
znalazłam coś, co nadaje się do moich suchych jak pustynia ust.
Usuwa
suche skórki i dość długo utrzymuje się na ustach, zmiękczając je
dogłębnie i nawilżając.
2. Serum na naczynka Bielenda -
błyskawiczny kosmetyk - nakładam na noc pod olejek i rano
zero śladu zaczerwienień. Prawdziwy magik!:) (wybaczcie mi to sfatygowane opakowanie, ale jeśli mój kosmetyk tak wygląda, to znaczy, że naprawdę jest dobry:)) Pisałam już o nim
TUTAJ
3. Olej Inca Inchi Paese - chyba stanie na podium, zaraz za pierwszym olejem arganowym:)
rewelacyjnie nawilża, po prostu robi to chyba najlepiej ze wszystkich olejków, jakie było mi dane do tej pory stosować, a przy tym jej nie obciąża:) Rano buzia jest
niesamowicie gładka, nie jest podrażniona. Po etykietce widać, że noszę go ze sobą wszędzie;)
Tak właśnie prezentują się kosmetyki, które pokochałam w 2014 roku:)
A jacy są Wasi ulubieńcy?:)
Przy okazji zapraszam na rozdanie u kosmetycznej24:) KLIK
_________________________________________
BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO!
Hej :) fajne masz ulubieńce :) golden rose,uwielbiam wiele ich produktów,kamulflaż ceatrice jest świetny,używam od 3 lat,a o tych gąbeczkach to trąbią wszędzie ,musze koniecznie spróbowąc,bo mam zwykłe lateksowe małe,nie narzekam na nie,ale juz mnie ciekawią te blendery :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTeż używałam lateksowych gąbeczek, ale blender jest sto razy lepszy! Polecam wypróbować:)
UsuńNie miałam żadnego z Twoich ulubieńców niestety. Ale kiedyś używałam podkład z Bourjois bodajże Flower Perfection (wybaczcie jeśli pomyliłam nazwę) i byłam z niego bardzo zadowolona. Ale nastał czas, w którym wszystkie podkłady porzuciłam na rzecz Double Wear, z którym nie rozstaję się od lat :-)
OdpowiedzUsuńOd Estee Lauder? Hmm... pokręcę się koło niego w drogerii;)
UsuńLakiery od GR w cudnych kolorach :)
OdpowiedzUsuńgąbeczka z RT też ułatwiła mi makujaż ;-)
OdpowiedzUsuńbardzo zainteresowałaś mnie tym zielonym korektorem z Inglota ;-)
no i kamuflaż z Catrice to coś co muszę koniecznie kupić ;-)
Jeśli masz naczynka to korektor z Inglota pewnie Ci się spodoba:) A kamuflaż to już produkt kultowy, warto spróbować:)
UsuńDo wypróbowania mam pomadkę z Sylveco. Może też stanie się moim ulubieńcem.:)
OdpowiedzUsuńLubie 123 z Bourjois i chętnie wypróbuje ten z Paese.
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńU mnie podkład 123 się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że nie u wszystkich się sprawdza:)
Usuńteż uwielbiam lakiery GR i pomadki Sylveco:) kamuflaże też znalazły u mnie stałe miejsce:)
OdpowiedzUsuńLubię lakiery z Golden Rose:)
OdpowiedzUsuńSa naprawdę dobre i śmiesznie niskiej cenie:)Nic tylko kupować:)
UsuńOleju z Paese muszę koniecznie wypróbować <3
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjny:)
UsuńTe serum z Bielendy mnie zaciekawiło ;)
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńPoznałam chyba tylko pomadkę sylveco :) mam też tą gąbeczkę real techniques, ale na razie czeka na swoją kolej, muszę najpierw "wykończyć" beauty blender ;)
OdpowiedzUsuńMam ten sam top z golden rose :) jest świetny i też należy do moich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńMam kilka z tych produktów (puder z Paese, kamuflaż z Catrice, lakiery i top coat z Golden Rose - kocham!) i wszystkie sprawują się u mnie świetnie ;)
OdpowiedzUsuńGolden rose ma piękne kolory i super lakiery wiec zgadzam się w 100% :)
OdpowiedzUsuńKurczę muszę przyznać, że niczego nie próbowałam... Muszę to zmienić :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam lakiery z Golden Rose
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad zakupem tej gąbki ... ale ile osób tyle opinii ... jedna ze watro inne że wchłania pełno podkładu ... sama już nie wiem .....
OdpowiedzUsuń