środa, 5 sierpnia 2020

Jak zrobić chłodzącą mgiełkę na lato? Mgiełka chłodząca skórę DIY, zasady stosowania.

Mgiełka chłodząca skórę DIY - przepis


Podobno mają w końcu nastać gorące dni:) Jest początek sierpnia, od kilku lat o tej porze miałam już serdecznie dość lata i wytęsknieniem wypatrywałam chłodniejszej, jesiennej aury. Mimo, że lubię lato, to jednak upalne dni mocno dają mi się we znaki, tym bardziej, że pracowałam w centrum miasta, gdzie powietrze parowało i było okropnie duszno. W związku z tym trzeba było sobie jakoś radzić - udało mi się skonstruować najprostszą mgiełkę chłodzącą skórę na świecie:) Jak ją zrobić? Gdzie ją stosować, a gdzie nie? Wszystkie informacje na ten temat znajdziecie w dalszej części posta:)

Tak naprawdę mgiełka powstała trochę przypadkiem - było mi bardzo gorąco w sklepie z kosmetykami, w którym pracowałam. Mieliśmy tester hydrolatu miętowego (nie pamiętam jakiej firmy, chyba Your Natural Side). Użyłam go, usiadłam obok wiatraka i... o borze szumiący! Chłód jaki poczułam na skórze był cudownie kojący:) Pomyślałam potem, że można by wzmocnić chłodzące działanie hydrolatu poprzez dodanie olejku eterycznego z mięty pieprzowej. Zamówiłam więc duże opakowanie hydrolatu miętowego oraz olejek z Ecospa (zazwyczaj tam zaopatrywałam się w półprodukty do wytwarzania własnych kosmetyków, tym bardziej, że gdy mieszkałam w Warszawie, to mogłam sobie odebrać zamówienie osobiście). Dokupiłam także małą buteleczkę o pojemności 30ml z ciemnego szkła. Taka mała butelka mieści się spokojnie do torebki i dzięki temu można użyć mgiełki wszędzie.

Mgiełka chłodząca skórę DIY - składniki


I tak, to właśnie wszystkie składniki:) Dla uproszczenia wypunktuję je:


  • Hydrolat miętowy (ja miałam od Ecospa i sprawdzał się bardzo dobrze - jest też chyba przystępniejszy cenowo, ale bardzo dobre hydrolaty ma Your Natural Side i Asoa)
  • Olejek eteryczny z mięty pieprzowej (mój był z Ecospa i bardzo polecam tę firmę, jeśli chodzi o olejki eteryczne)
  • Butelka (u mnie 30 ml z ciemnego szkła)

Jak zrobić mgiełkę chłodzącą skórę?


Sposób przyrządzenia jest bardzo prosty - buteleczkę napełniamy do końca hydrolatem - nie rozcieńczamy go wodą czy innymi płynami. Dodajemy 5 kropli olejku eterycznego miętowego, wstrząsamy przez chwilę i gotowe! Jeśli chodzi o ilość olejku eterycznego - może to być 10 kropli, mogą to też być 3 krople. Wszystko zależy od tego, czy macie wrażliwą skórę i czy szybko będziecie czuli chłód po dawce 3 lub 5 kropli (niektórzy muszą dodać 10, bo po 5 nic nie czują, ale to już jest sprawa indywidualna, każdy odczuwa inaczej. Ja dodawałam 10, wtedy czułam mocniejsze działanie mgiełki). 


Miętowa mgiełka chłodząca - zasady stosowania


  • Ponieważ w mgiełce znajduje się olejek eteryczny, nie polecam stosowania jej przez kobiety w ciąży i karmiące, a także przez dzieci.
  • Nie polecam stosowania mgiełki przez osoby, które mają uczulenie na olejki eteryczne lub bardzo wrażliwą, nadreaktywną skórę. Użycie olejku eterycznego może spowodować wystąpienie reakcji alergicznej.
  • Nie używamy mgiełki na twarz! Jeśli chcielibyście schłodzić skórę twarzy, lepiej to zrobić gotowym tonikiem (polecam Algotonic od Sensum Mare lub Mist'n'Roses od Be The Sky Girl). Jeśli macie skórę tłustą i problematyczną możecie spróbować z samym hydrolatem miętowym (bez olejku eterycznego), jednak przy wrażliwej skórze odradzałam jego stosowanie (ja mam cerę wrażliwą i naczynkową, po hydrolacie z mięty moja skóra zawsze reaguje podrażnieniem). Wtedy lepiej skorzystać z hydrolatu różanego, z melisy czy oczaru wirginijskiego - w zależności od typu cery lub z wspomnianych wcześniej toników.
  • Odradzam również intensywne pryskanie mgiełką (lub jakimkolwiek płynem, wodą) okolic szyi i karku, szczególnie jeśli jesteśmy narażeni na przewianie - może to skutkować przeziębieniem, zapaleniem migdałków czy kręczem szyjnym (znam taki przypadek przy użyciu zwykłej wody). Schłodzenie i zmoczenie szyi, kiedy jest nam bardzo gorąco i nagle zawieje wiatr lub znajdziemy się blisko wiatraka sprawia, że dochodzi do szybkiej różnicy temperatur i może się to dla nas skończyć nieciekawie.
  • Przed użyciem mgiełkę należy wstrząsnąć.

Na jakie miejsca na ciele stosować mgiełkę chłodzącą?


Ja zazwyczaj spryskuję nogi i ręce. To duża powierzchnia, która jest latem zazwyczaj odsłonięta i jest wystawiona na podmuchy wiatru lub ruch powietrza, kiedy się poruszamy, wtedy działanie mgiełki jest najbardziej wyczuwalne. Próbowałam użyć jej pod pachy (mgiełka nie spełnia roli antyperspirantu, nie będzie hamować pocenia), działała bardzo fajnie, ale staram się też jej nie stosować za często w tym miejscu w obawie o węzły chłonne, dlatego Wam też odradzam pryskanie się pod pachami. Czasem spryskam też miejsce między piersiami - tam zazwyczaj mocno się pocę niestety.


Kiedy mgiełka działa najlepiej?


Wtedy, kiedy się poruszamy! Aby działanie mgiełki było wyczuwalne potrzebny jest ruch powietrza (chyba, że damy bardzo dużo olejku eterycznego, wtedy chłód czujemy i bez tego, ale tego nie polecam;)), dlatego najlepsze jej działanie obserwuję podczas spaceru w mieście w upalny dzień, gdzie wszystko aż skwierczy:) Niby jest upalnie i duszno, ale ostatecznie nam to jakoś wcale nie przeszkadza przy użyciu po użyciu tej mgiełki:) Czujemy delikatny, przyjemny chłód, gdy zawieje wiatr lub się poruszamy i powietrza smaga naszą skórę. Myślę, że taka chłodząca mgiełka będzie świetna na wakacyjne, piesze wędrówki.


Czy można dodać do mgiełki innych olejków eterycznych, aby urozmaicić zapach lub działanie?


Tak, ale pamiętajcie, żeby nigdy nie stosować w tym celu olejków eterycznych z cytrusów! Olejki takie, jak cytrynowy, pomarańczowy czy bergamotowy zawierają fotouczulający bergapten, który uwrażliwia naszą skórę na światło UV, choć są już dostępne na rynku olejki cytrusowe, które są pozbawione tego składnika. Najlepiej przed zakupem przeczytać zasady stosowania i środki ostrożności dotyczące danego olejku. 

Jeśli chodzi o olejki eteryczne, które ja bym chętnie dodała, to jest to na pewno olejek z drzewa herbacianego. Ulubieniec wszystkich posiadaczy trądzikowej skóry przyda się jako antybakteryjny dodatek do mgiełki - taka wzbogacona wersja ucieszy borykających się ze wzmożona potliwością. Olejek z drzewa herbacianego ma też właściwości antygrzybiczne, więc po dodaniu go do mgiełki możemy spryskać nią stopy! (oczywiście z samą miętą też możemy, ale teraz będzie działał lepiej:)) Poza tym ten olejek także wykazuje lekko chłodzące właściwości:)


Jak inaczej wykorzystać mgiełkę chłodzącą?


Mięta pobudza krążenie i myślę, że można by spróbować jej jako wcierki do skóry głowy, która będzie ograniczała ich wypadanie i pobudzała porost. Do takiej wcierki możemy dodać również olejki: rozmarynowy, cedrowy, paczuli, lawendowy, ylang-ylang czy grejpfrutowy(mój ulubieniec!) - mają one właściwości pobudzające ukrwienie skóry, a to podstawa w profilaktyce wypadania włosów i przy ich zagęszczaniu. Jeszcze nie próbowałam takiej domowej wcierki (muszę zamówić jeszcze dodatkowe olejki), ale myślę przyjdzie jeszcze czas na testy:)

Olejku z mięty pieprzowej nie lubią... komary! Dlatego warto mieć taką mgiełkę przy sobie także wieczorami, na imprezie, przy grillu itd. Aby wzmocnić jej działanie można dodać olejku z lawendy, rozmarynu czy cedru.





Lubicie zapach mięty? Koniecznie dajcie znać, jeśli uda Wam się zrobić taką chłodzącą mgiełkę!:)



Buziaki,
Maddie Ann:)

____________________________________________

BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO!
FACEBOOK - KLIK
BLOGLOVIN - KLIK
INSTAGRAM - KLIK


Zobacz też:

12 komentarzy:

  1. Bardzo zacny sposób, chętnie wykorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałam napisać, że ten olejek z mięty pieprzowej sprawdził się rzeczywiście na komary- super tip. Będę przekazywała dalej!

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie tu ! Podoba mi się Twój styl pisania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny blog, inspirujące pomysły wykorzystam w domu na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam nowinki kosmetyczne, często odwiedzam takie strony, żeby coś nowego znaleźć godnego polecenia.

    OdpowiedzUsuń
  6. w dzisiejszych czasach każdy chyba zajrzy choć raz na tą stronę

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za dodanie komentarza! Aby uniknąć spamu moderuję wiadomości, więc nie będzie on widoczny od razu, pojawi się najpóźniej następnego dnia. Jeśli chcesz być ze mną na bieżąco, zachęcam do zaobserwowania bloga lub/i polubienia strony na Facebook'u lub Google+:) Staram się zawsze odwiedzać blogi komentujących;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.