poniedziałek, 21 marca 2016

3 korektory do zadań specjalnych - porównanie Inglota, Catrice i Make Up For Ever

Witam:)

Cienie pod oczami? Niedoskonałości? Znacie te problemy? Jeśli tak to pewnie szukacie czegoś, co mogłoby skutecznie je zamaskować. Przedstawię Wam dziś 3 kryjące korektory różnych firm, które przetestowałam. Porównam je ze sobą - może akurat szukacie któregoś z nich?:)



Wszystkie korektory charakteryzują się tym, że są trochę (albo nawet i trochę bardzo w niektórych przypadkach) cięższe od popularnych, łatwo dostępnych korektorów. Jak zachowują się na skórze i czy naprawdę tak dobrze kryją? Zapraszam do czytania dalej;)
Inglot: korektor w kremie nr 66

Nr 66 to zdecydowanie nie jest odcień dla bladolicych. Korektor wpada w żółte tony. Jak sama nazwa wskazuje postać produktu jest kremowa, dla wielu może wydawać się ciężka i tłusta. Myślę, że świetnie sprawdzi się na suchej skórze. Trzeba pamiętać, aby przed jego nałożeniem zastosować krem pod oczy o lekkiej konsystencji - w przypadku użycia gęstszego kremu problem świecenia się skóry murowany. Do ugruntowania korektora przyda się puder bardzo drobno zmielony, z którym nie należy przesadzić - inaczej zapewnimy sobie efekt ciasta:) Co do trwałości - wytrzymuje kilka godzin, tak około 5, potem powoli zaczyna znikać, cienie pod oczami zaczynają być coraz bardziej widoczne. Cena do przebolenia, wydajność duża.



GDZIE KUPIĆ? Sklepy stacjonarne Inglota
CENA: 26-28zł

Catrice: kamuflaż w kremie 010 Ivory

Kamuflaż od Catrice jest nieco bardziej kryjący od korektora Inglot. Kolor 010 Ivory jest od niego jaśniejszy, ale występuje także w żółtej tonacji. Tym, co odróżnia go od Inglota jest na pewno bardziej i zbita i bardziej sucha konsystencja, która dla niektórych może być dość tępa. Dobrze jest wklepać ten kamuflaż palcami - pod wpływem ciepła skóry produkt trochę się rozpuści i łatwiej będzie go rozprowadzić Przypudrowany trzyma się na skórze pół dnia. Może podkreślać ewentualne zmarszczki. Sprawdza się dobrze do przykrycia niedoskonałości skóry (krostki wypryski, drobne zaczerwienienia). Dużym plusem jest niska cena i bardzo duża wydajność.



GDZIE KUPIĆ? Szafy Catrice w drogeriach Natura i Hebe.
CENA: około 13zł

Make Up For Ever: korektor Ultra HD y23 Ivoire

Odcień y23 może się wydawać na swatchu na ręce nieco różowy (zdjęcie poniżej), a w pudełeczku trochę ciemny, a tak naprawdę na skórze wygląda podobnie do kamuflażu Catrice. Jest to najbardziej kryjący korektor, z jakim miałam do czynienia. Ma płynną konsystencję, która szybko zasycha. Przypudrowany drobno zmielonym pudrem utrzymuje się na skórze ponad większość dnia, około 7-8 godzin. Warto zastosować pod niego lekki krem pod oczy - próbowałam go nosić z kremem gęstszym, bardziej nawilżającym - niestety zdarzało mi się czasem zauważyć efekt ciasta pod oczami i podkreślone zmarszczki. Korektor ten oczywiście nie występuje w słoiczku - to jest próbka, ktorą dostałam od sprzedawczyni w Sephorze. Minusem dla wielu na pewno będzie wysoka cena.



GDZIE KUPIĆ? Drogerie Sephora, www.sklep.mokotowska58.com
CENA: 109-119zł



W tym momencie najbardziej odpowiada mi korektor z MUFE - jest najlepiej kryjący, jego konsystencja bardzo przypadła mi do gustu. Używamy go tylko troszeczkę, a mamy przykrytą produktem całą skórę pod oczami. Myślę, że niebawem zdecyduję się na jego zakup, mimo wysokiej ceny. 

Znacie te korektory? Co o nich sądzicie?:) Dajcie znać w komentarzu:)

Przypominam o trwającym do końca miesiąca rozdaniu z kosmetykami Wet'n Wild! Kliknij TUTAJ, aby przejść do strony z rozdaniem i zostawić zgłoszenie:)



Buziaki,
Maddie Ann:)

________________________________________

BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO!
FACEBOOK - KLIK
BLOGLOVIN - KLIK
TWITTER - KLIK
INSTAGRAM - KLIK










Zobacz też:

24 komentarze:

  1. Uwielbiam ten Kamuflaż z Catrice. Zużyłam już nie wiem które opakowanie i chyba nie znajdę godnego jego zastępcy :)
    Pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nie mogę zużyć pierwszego :D Może dlatego, że testuję dużo korektorów, są też dni, że go uwielbiam i dni, gdy go odstawiam.

      Usuń
  2. Z tego grona, znam tylko korektor z catrice i uwielbiam ten produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie znam zadnego ale mnie kusi MUFE ale plynny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. z catrice jest najabrdziej cenowo przystępny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tych korektorów, ale wydaje mi się, że tyko Catrice spasowałby mi kolorystycznie. P.S. Masz cudowne brwi!

    OdpowiedzUsuń
  6. Super korektory , musze się własnie w jakiś produkt zaopatrzyć to jest możliwość że wypróbuje ten produkt ;)
    http://xthy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Z tych korektorów znam tylko catrice i polubiłam go dopiero gdy dostałam szczotkę oval brush ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. rzeczywiście ten z MUFE dobrze kryje i dobrze wygląda. Ja mam ten z Catrice, ale używam do zakrycia niedoskonałości. Pod oczy stosuję Mac Pro Longwear.

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę koniecznie wypróbować MUFE
    Mam Catrice i nieco się warzy
    Mam też bardzo dobry True Match od Loreal

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam True Match z Loreala i pamiętam, że byłam z niego zadowolona:)

      Usuń
  10. Korektor od Catrice uwielbiam ponad wszystko ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię kamuflaż z Catrice, jednak według mnie zupełnie nie nadaje się on pod oczy, bo jego konsystencja jest ciężka i tępa, przez co pod oczami dodaje mi lat i podkreśla zmarszczki o jakich istnieniu nie miałam pojęcia... na niedoskonałości mój must have ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię korektor z Catrice :) Dla mnie nr 1 są kamuflaże z Kryolanu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kamuflaż z Catrice jest świetny! Mam go i na pewno kupię jeszcze nie jedno opakowanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam okazji testować ani jednego z Twoich bohaterów ale z MUFE wydaje się być mega !

    OdpowiedzUsuń
  15. Z tych trzech miałam tylko Catrice i szczerze go uwielbiałam. Momentami nie potrzebowałam nawet podkladu, bo ten korektor robił całą robotę ;) Pozostałe dwa ciekawe, ale niestety bylyby za ciemne :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Na moje oko najgorzej tutaj wygląda Inglot ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawe produkty, może przetestuję. Bo jaak dotąd uzywałam 4in1 z Wibo i tak średnio jestem z niego zadowolona
    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
    PS: Obserwuję i liczę na rewanż

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za dodanie komentarza! Aby uniknąć spamu moderuję wiadomości, więc nie będzie on widoczny od razu, pojawi się najpóźniej następnego dnia. Jeśli chcesz być ze mną na bieżąco, zachęcam do zaobserwowania bloga lub/i polubienia strony na Facebook'u lub Google+:) Staram się zawsze odwiedzać blogi komentujących;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.