Hej:)
Nie wiem dlaczego recenzja tej kostki jeszcze nie pojawiła się na blogu, ale szybko nadrabiam tę zaległość i oto jest! Dziś przeczytacie o produkcie, który zajmuje miejsce na mojej liście must have. Co to?
A jest to kostka do pedicure:) Niby z pozoru niewinnie wygląda, ale działa cuda:) Jest to musująca pastylka, którą trzeba rozpuścić w wodzie, a w niej potem moczymy stopy. Co jest w niej takiego niezwykłego?
- sól morska - rewelacyjnie zmiękcza naskórek. Kostka jest ratunkiem w momencie, gdy nabawię się odcisków. Rozmiękcza je i łatwo je usunąć.
- olej z nasion winogron - kiedy już rozpuścimy kostkę, w wodzie możemy zauważyć pływające oczka - dokładnie takie jak w rosole:) to właśnie olej z nasion winogron, który po wyjęciu stóp z wody pozostawia efekt gładkiej i nawilżonej skóry, nie potrzebuję już potem nakładać dodatkowo kremu do stóp:)
- mentol - fantastycznie chłodzi! Dla mnie jest to rzecz, której latem, po ciężkim dniu, lub po ciężkim maratonie po sklepach ( ;) ), nie może zabraknąć:)
Stopy moczymy 10-15 minut, choć czasem pozwalam sobie na więcej:) Oczywiście stóp nie opłukujemy w czystej wodzie, tylko osuszamy ręcznikiem:)
Po rozpuszczeniu woda uzyskuje kolor błogiego błękitu...
Podsumowując: kostka
zmiękcza naskórek i odciski,
nawilża i mocno
wygładza, genialnie
chłodzi:) Jedna pastylka i można iść przetańczyć caaaaaałąąą nooooooooc.......:)
6/6 gwiazdek za prawie pełny pedicure:)
Kostka jest dostępna w Mydlarniach u Franciszka, w cenie 4 zł. Naprawdę polecam wypróbować:)
Kto już próbował? A kto jeszcze nie, a jest chętny?:)