sobota, 22 sierpnia 2020

Tanie i dobre: cz.2 - najlepsze kosmetyki do makijażu do 30zł. Jak zaoszczędzić na kosmetycznych zakupach internetowych?



Bardzo spodobał Wam się ostatni post z cyklu "Tanie i dobre" - myślę więc, że czas najwyższy na kolejną listę kosmetyków, które nie kosztują więcej niż 30zł, a które bardzo polecam. Tym razem będzie to lista tanich i dobrych kosmetyków do makijażu.


Tanie i dobre hity do makijażu do 30zł


Tusz do rzęs Pump Up, Lovely


Dopóki nie odkryłam tego cudeńka w żółtym opakowaniu, używałam Volume Milion Lashes od L'Oreala. Bardzo go lubiłam i uważałam za najlepszy tusz na świecie, ale teraz myślę, że pierwsze miejsce razem ex aequo z nim zajmuje Pump Up od Lovely. Cena rewelacyjna, bo ok. 15-16zł, a świetnie rozdziela i podnosi rzęsy:) Ma silikonową, wygietą w łuk szczoteczkę, którą uwielbiam:) Nie osypuje się też i nie tworzy grudek. To samo miałam z VML, ale... po co przepłacać? Ten tusz znalazł się w moim zestawieniu "najlepsze z najlepszych", link zostawiam poniżej.




Cena: 15-16zł
Gdzie kupić: Rossmann, cocolita.pl, mintishop.pl, kosmetykizameryki.pl



Puder bananowy do twarzy Banana Loose Powder, Wibo



Pierwszy mój puder, który nie robi efektu a'la "stara pudernica". Sprawdza mi się do gruntowania korektora pod oczami, a także do bakingu. Doskonale zmielony, półtransparentny:)

Cena: ok. 20zł
Gdzie kupić: Rossmann, ezebra.pl, ekobieca,pl, cocolita.pl


Tusz do kresek Style Liner


Dawno nie używałam eyelinera, ale jeśli miałabym do niego wrócić, to tylko do Style Linera nr 14 od Golden Rose. Uwielbiam go przede wszystkim za to, że jego czarny kolor jest czarniejszy od innych i nie blaknie z czasem. Całą recenzję tego eyelinera znajdziecie poniżej:

Czytaj na blogu: STYLE LINER BLACK&BLACK GOLDEN ROSE | RECENZJA



Cena: 12-15zł
Gdzie kupić: stoiska Golden Rose, goldenrose.pl, ekobieca.pl



Podkład matujący Make-up Academie, Bielenda


Kiedy jeszcze używałam podkładów w płynie, to najtańszym i jednym z najfajniejszych był matujący fluid od Bielendy. Pamiętam, że sprawdzał się naprawdę dobrze, wyglądał dość świeżo i trzymał się ładnie przez kilka godzin. Używałam go, gdy pracowałam po 12h i pamiętam, że wyglądał naprawdę dobrze po całym dniu pracy:) Bardziej szczegółową recenzję znajdziecie pod linkiem poniżej:)



Cena: ok. 14-20zł
Gdzie kupić: Rossmann, notino.pl, allegro

Czytaj na blogu: 3 NAJLEPSZE DROGERYJNE PODKŁADY DLA CERY TŁUSTEJ I MIESZANEJ

Korektor w kremie i kamuflaż w kremie, Catrice


Te dwa produkty to moje totalne hity! Kamuflażu w kremie używam już od jakichś 6 lat - jest mega wydajny, od tamtej pory kupiłam tylko kilka opakowań (aczkolwiek też nie zawsze się malowałam). Kiedy po jakimś czasie weszła wersja korektora, także przepadłam:) Jak na razie, to najlepiej kryjące produkty z tych, które wypróbowałam:)

Cena: ok. 11-14 zł za sztukę
Gdzie kupić: Hebe, Drogeria Natura, e-kobieca.pl, kosmetykizameryki.pl


Bronzery, Kobo


Tak pokochałam bronzer z Kobo, że zdecydowałam się kupić cały zestaw 4 bronzerów o różnych odcieniach i sprawdza mi się on idealnie:) Natomiast jeśli jeszcze nigdy nie próbowaliście bronzera tej firmy, to polecam zakupić pojedynczy w kwadratowym opakowaniu:) Jest fajny wybór odcieni, dobierzecie zarówno takie do konturowania, jak i do opalania twarzy:) (sorry za wygląd, używam już tego zestawu od 2 lat:))



Cena: ok. 15zł
Gdzie kupić: Drogeria Natura, cocolita.pl


Rozświetlacz Face Illuminator Powder, My Secret



Najlepszy rozswietlacz ever jak dla mnie:) Zostawia połyskującą taflę na skórze, a nie brokat i za to go uwielbiam:) Bardzo podoba mi się również odcień, taki cieplejszy szampański, lekko złoty - czasem mam problem z doborem koloru rozświetlacza, bo albo są za jasne, perłowe, albo za ciemne - pomarańczowe. Ten jest idealny! Mam w planach wypróbować inne rozświetlacze tej firmy, lecz ten, który posiadam jest tak wydajny, że skończę go chyba za kilka lat:)

Cena: ok. 13zł
Gdzie kupić: Drogeria Natura


Jak zaoszczędzić na kosmetykach? Jak zdobyć kilka procent zwrotu za kosmetyczne zakupy internetowe?


Ostatnio natrafiłam na stronę, która oferuje zwroty za zakupy. Początkowo nie chciałam w to wchodzić, ale tutaj warunki są bardzo fajne i dostępnych jest mnóstwo moich ulubionych drogerii internetowych, ale nie tylko! A skoro często się robi zakupy przez Internet, to czemu jeszcze na tym nie zaoszczędzić?

Mowa o stronie refunder.pl na której możecie się zarejestrować i która podaje Wam kupony aktywacyjne na zakupy w konkretnych sklepach. Wystarczy przez kliknąć "aktywuj" i strona przekieruje Was od razu do sklepu:) Otrzymujecie po zakupach zwrot w wysokości kilku procent, np. 4% na eZebra.pl lub 6,1% na Douglas, zależy od sklepu, każdy ma inną stawkę. 

Dodatkowo możecie na tym zarobić, szczególnie polecam jeśli macie blogi czy dużo znajomych, a z kolei ludzie, którym to polecicie też dostaną ekstra kaskę:) Jak to zrobić? Wystarczy, że zarejestrujesz się z tego linku: refunder.pl (rejestracja jest zawsze darmowa) na stronie i w ciągu 45 dni od daty rejestracji zrobisz zakupy na co najmniej 50zł (może to być kilka zamówień). Wtedy dostajesz 10zł i ja dostaję 10zł. Ja tak zrobiłam, znalazłam tę stronę u jednej z moich ulubionych blogerek, zarejestrowałam się z jej linku polecającego, zrobiłam zakupy i oprócz zwrotu dostałam jeszcze 10zł:) Wy też możecie polecać i zarabiać:)

Fajne jest też to, że Refunder oferuje wtyczkę, którą możecie zainstalować na Waszych komputerach. Wtyczka jest mega ułatwieniem, bo w momencie kiedy chcemy coś kupić i szukamy tego w google to przy sklepach internetowych, które nam się wyświetlą jest informacja o tym, że dany sklep współpracuje z Refunderem i możecie w nim uzyskać kilka procent zwrotu.


Oferta jest bardzo fajna i już nawet nie mówię tutaj o kosmetycznych drogeriach internetowch (znalazłam tutaj moją ulubioną e-kobieca.pl, eZebra.pl czy Drogeria Natura, w których zazwyczaj zamawiam kosmetyki, często niedostępne dla mnie stacjonarnie i często w fajnych promocjach). Na liście sklepów współpracujących z Refunderem  też Allegro (choć tutaj zwrot jest niewielki), Aliexpress, booking.com czy pyszne.pl. Możecie dodać ulubione sklepy do swojej specjalnej listy, żeby łatwiej Wam byłe je znaleźć:)


Póki co, mam niewiele ponad 40zł na koncie na Refunderze, nie robię często zakupów teraz, choć jak sobie pomyślę, że wcześniej robiłam sporo i mogłabym odzyskać część wydanej kwoty, to mam ciarki na plecach:) Ale grosz do grosza, a będzie kokosza:) Jak na razie każdy zakup był rejestrowany automatycznie, od razu po ich opłaceniu. Nie miałam żadnych problemów z przyznaniem mi zwrotu. Pieniądze można wypłacać po uzbieraniu 45zł, co moim zdaniem nie jest dużą kwotą. Więcej oczywiście w regulaminie na refunder.pl.


Gdzie kupić tanio kosmetyki przez internet?

W internecie możemy znaleźć przeróżne drogerie online z tanimi kosmetykami lub takimi, które często organizują różne promocje. Moimi ulubionymi są darmarsklep.pl (kupuję u nich na allegro od jakichś 6 czy 7 lat, ale mają też swój sklep internetowy), e-kobieca.pl , e-zebra.pl (te dwa sklepy są podpięte pod refunder.pl, więc nie dość, że możecie kupić kosmetyki taniej, to jeszcze dostajecie kilka procent zwrotu za zakupy!), a także novaya.eu. Bardzo je lubię ze względu na szeroki asortyment, oryginalne kosmetyki i częste zniżki. 

Jeśli szukacie konkretnego kosmetyku, to warto porównać sobie ceny w różnych sklepach internetowych. Czasem dochodzi do sytuacji, że ten sam produkt możemy mieć nawet o połowę taniej! Dobrze jest zatem poświęcić chwilę czasu na bardziej dokładny research, dzięki temu możemy zaoszczędzić parę złotych. Najlepszą moim zdaniem porównywarką cen jest Ceneo.pl - znajdziemy tam chyba wszystko! Od jakiegoś czasu chętnie korzystam z ich usług i udaje mi się kupić kosmetyki w dobrych cenach:) Zresztą, być może już zauważyliście, że czasem podaję banery pod recenzjami konkretnych kosmetyków, które kierują Was do porównywarki i pokazują, gdzie można kupić kosmetyki najtaniej. Ponadto można sobie podpatrzeć opinie o danym sklepie. 

Po kliknięciu w TEN LINK przekieruje Was do działu Uroda, gdzie znajdziecie kosmetyki w najlepszych cenach:) Poniżej oraz z w prawym pasku bloga na samej górze macie jeszcze wyszukiwarkę, więc możecie od razu sobie wpisać nazwę konkretnego kosmetyku, którego poszukujecie w tańszej cenie:)




Jeśli macie swoje tanie hity do makijażu, to koniecznie podzielcie się nimi w komentarzu! :)


Buziaki,
Maddie Ann:)

____________________________________________

BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO!
FACEBOOK - KLIK
BLOGLOVIN - KLIK
INSTAGRAM - KLIK






Czytaj dalej

środa, 5 sierpnia 2020

Jak zrobić chłodzącą mgiełkę na lato? Mgiełka chłodząca skórę DIY, zasady stosowania.

Mgiełka chłodząca skórę DIY - przepis


Podobno mają w końcu nastać gorące dni:) Jest początek sierpnia, od kilku lat o tej porze miałam już serdecznie dość lata i wytęsknieniem wypatrywałam chłodniejszej, jesiennej aury. Mimo, że lubię lato, to jednak upalne dni mocno dają mi się we znaki, tym bardziej, że pracowałam w centrum miasta, gdzie powietrze parowało i było okropnie duszno. W związku z tym trzeba było sobie jakoś radzić - udało mi się skonstruować najprostszą mgiełkę chłodzącą skórę na świecie:) Jak ją zrobić? Gdzie ją stosować, a gdzie nie? Wszystkie informacje na ten temat znajdziecie w dalszej części posta:)

Tak naprawdę mgiełka powstała trochę przypadkiem - było mi bardzo gorąco w sklepie z kosmetykami, w którym pracowałam. Mieliśmy tester hydrolatu miętowego (nie pamiętam jakiej firmy, chyba Your Natural Side). Użyłam go, usiadłam obok wiatraka i... o borze szumiący! Chłód jaki poczułam na skórze był cudownie kojący:) Pomyślałam potem, że można by wzmocnić chłodzące działanie hydrolatu poprzez dodanie olejku eterycznego z mięty pieprzowej. Zamówiłam więc duże opakowanie hydrolatu miętowego oraz olejek z Ecospa (zazwyczaj tam zaopatrywałam się w półprodukty do wytwarzania własnych kosmetyków, tym bardziej, że gdy mieszkałam w Warszawie, to mogłam sobie odebrać zamówienie osobiście). Dokupiłam także małą buteleczkę o pojemności 30ml z ciemnego szkła. Taka mała butelka mieści się spokojnie do torebki i dzięki temu można użyć mgiełki wszędzie.

Mgiełka chłodząca skórę DIY - składniki


I tak, to właśnie wszystkie składniki:) Dla uproszczenia wypunktuję je:


  • Hydrolat miętowy (ja miałam od Ecospa i sprawdzał się bardzo dobrze - jest też chyba przystępniejszy cenowo, ale bardzo dobre hydrolaty ma Your Natural Side i Asoa)
  • Olejek eteryczny z mięty pieprzowej (mój był z Ecospa i bardzo polecam tę firmę, jeśli chodzi o olejki eteryczne)
  • Butelka (u mnie 30 ml z ciemnego szkła)

Jak zrobić mgiełkę chłodzącą skórę?


Sposób przyrządzenia jest bardzo prosty - buteleczkę napełniamy do końca hydrolatem - nie rozcieńczamy go wodą czy innymi płynami. Dodajemy 5 kropli olejku eterycznego miętowego, wstrząsamy przez chwilę i gotowe! Jeśli chodzi o ilość olejku eterycznego - może to być 10 kropli, mogą to też być 3 krople. Wszystko zależy od tego, czy macie wrażliwą skórę i czy szybko będziecie czuli chłód po dawce 3 lub 5 kropli (niektórzy muszą dodać 10, bo po 5 nic nie czują, ale to już jest sprawa indywidualna, każdy odczuwa inaczej. Ja dodawałam 10, wtedy czułam mocniejsze działanie mgiełki). 


Miętowa mgiełka chłodząca - zasady stosowania


  • Ponieważ w mgiełce znajduje się olejek eteryczny, nie polecam stosowania jej przez kobiety w ciąży i karmiące, a także przez dzieci.
  • Nie polecam stosowania mgiełki przez osoby, które mają uczulenie na olejki eteryczne lub bardzo wrażliwą, nadreaktywną skórę. Użycie olejku eterycznego może spowodować wystąpienie reakcji alergicznej.
  • Nie używamy mgiełki na twarz! Jeśli chcielibyście schłodzić skórę twarzy, lepiej to zrobić gotowym tonikiem (polecam Algotonic od Sensum Mare lub Mist'n'Roses od Be The Sky Girl). Jeśli macie skórę tłustą i problematyczną możecie spróbować z samym hydrolatem miętowym (bez olejku eterycznego), jednak przy wrażliwej skórze odradzałam jego stosowanie (ja mam cerę wrażliwą i naczynkową, po hydrolacie z mięty moja skóra zawsze reaguje podrażnieniem). Wtedy lepiej skorzystać z hydrolatu różanego, z melisy czy oczaru wirginijskiego - w zależności od typu cery lub z wspomnianych wcześniej toników.
  • Odradzam również intensywne pryskanie mgiełką (lub jakimkolwiek płynem, wodą) okolic szyi i karku, szczególnie jeśli jesteśmy narażeni na przewianie - może to skutkować przeziębieniem, zapaleniem migdałków czy kręczem szyjnym (znam taki przypadek przy użyciu zwykłej wody). Schłodzenie i zmoczenie szyi, kiedy jest nam bardzo gorąco i nagle zawieje wiatr lub znajdziemy się blisko wiatraka sprawia, że dochodzi do szybkiej różnicy temperatur i może się to dla nas skończyć nieciekawie.
  • Przed użyciem mgiełkę należy wstrząsnąć.

Na jakie miejsca na ciele stosować mgiełkę chłodzącą?


Ja zazwyczaj spryskuję nogi i ręce. To duża powierzchnia, która jest latem zazwyczaj odsłonięta i jest wystawiona na podmuchy wiatru lub ruch powietrza, kiedy się poruszamy, wtedy działanie mgiełki jest najbardziej wyczuwalne. Próbowałam użyć jej pod pachy (mgiełka nie spełnia roli antyperspirantu, nie będzie hamować pocenia), działała bardzo fajnie, ale staram się też jej nie stosować za często w tym miejscu w obawie o węzły chłonne, dlatego Wam też odradzam pryskanie się pod pachami. Czasem spryskam też miejsce między piersiami - tam zazwyczaj mocno się pocę niestety.


Kiedy mgiełka działa najlepiej?


Wtedy, kiedy się poruszamy! Aby działanie mgiełki było wyczuwalne potrzebny jest ruch powietrza (chyba, że damy bardzo dużo olejku eterycznego, wtedy chłód czujemy i bez tego, ale tego nie polecam;)), dlatego najlepsze jej działanie obserwuję podczas spaceru w mieście w upalny dzień, gdzie wszystko aż skwierczy:) Niby jest upalnie i duszno, ale ostatecznie nam to jakoś wcale nie przeszkadza przy użyciu po użyciu tej mgiełki:) Czujemy delikatny, przyjemny chłód, gdy zawieje wiatr lub się poruszamy i powietrza smaga naszą skórę. Myślę, że taka chłodząca mgiełka będzie świetna na wakacyjne, piesze wędrówki.


Czy można dodać do mgiełki innych olejków eterycznych, aby urozmaicić zapach lub działanie?


Tak, ale pamiętajcie, żeby nigdy nie stosować w tym celu olejków eterycznych z cytrusów! Olejki takie, jak cytrynowy, pomarańczowy czy bergamotowy zawierają fotouczulający bergapten, który uwrażliwia naszą skórę na światło UV, choć są już dostępne na rynku olejki cytrusowe, które są pozbawione tego składnika. Najlepiej przed zakupem przeczytać zasady stosowania i środki ostrożności dotyczące danego olejku. 

Jeśli chodzi o olejki eteryczne, które ja bym chętnie dodała, to jest to na pewno olejek z drzewa herbacianego. Ulubieniec wszystkich posiadaczy trądzikowej skóry przyda się jako antybakteryjny dodatek do mgiełki - taka wzbogacona wersja ucieszy borykających się ze wzmożona potliwością. Olejek z drzewa herbacianego ma też właściwości antygrzybiczne, więc po dodaniu go do mgiełki możemy spryskać nią stopy! (oczywiście z samą miętą też możemy, ale teraz będzie działał lepiej:)) Poza tym ten olejek także wykazuje lekko chłodzące właściwości:)


Jak inaczej wykorzystać mgiełkę chłodzącą?


Mięta pobudza krążenie i myślę, że można by spróbować jej jako wcierki do skóry głowy, która będzie ograniczała ich wypadanie i pobudzała porost. Do takiej wcierki możemy dodać również olejki: rozmarynowy, cedrowy, paczuli, lawendowy, ylang-ylang czy grejpfrutowy(mój ulubieniec!) - mają one właściwości pobudzające ukrwienie skóry, a to podstawa w profilaktyce wypadania włosów i przy ich zagęszczaniu. Jeszcze nie próbowałam takiej domowej wcierki (muszę zamówić jeszcze dodatkowe olejki), ale myślę przyjdzie jeszcze czas na testy:)

Olejku z mięty pieprzowej nie lubią... komary! Dlatego warto mieć taką mgiełkę przy sobie także wieczorami, na imprezie, przy grillu itd. Aby wzmocnić jej działanie można dodać olejku z lawendy, rozmarynu czy cedru.





Lubicie zapach mięty? Koniecznie dajcie znać, jeśli uda Wam się zrobić taką chłodzącą mgiełkę!:)



Buziaki,
Maddie Ann:)

____________________________________________

BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO!
FACEBOOK - KLIK
BLOGLOVIN - KLIK
INSTAGRAM - KLIK


Czytaj dalej
Obsługiwane przez usługę Blogger.