Witam:)
Wiecie już, że uwielbiam naturalne kosmetyki, dlatego często zaglądam do różnych mydlarni czy sklepów z produktami kosmetycznymi o składzie bogatym w naturalne ekstrakty roślinne i oleje. Przed wyjazdem do Wrocławia przeczesałam Internet w poszukiwaniu punktów, które warto odwiedzić. Kiedyś słyszałam o Mydlarni Wrocławskiej i bardzo chciałam się tam wybrać, lecz znalazłam info, że sklep zmienił adres i funkcjonuje teraz pod nazwą "Ładnie Pachnie" (fajna, prawda?;)). Gdy byłam już na miejscu szybko odnalazłam ulicę Odrzańską 24 (blisko rynku) i tą mydlanię:)
Zapraszam Was więc do obejrzenia zdjęć - zobaczycie, co możecie kupić w sklepie Ładnie Pachnie;)
Jak sama nazwa wskazuje znajdziemy tu mnóstwo pachnących świec, saszetek, wosków - przede wszystkim od firm Yankee Candle i Wood Wick. Spójrzcie tylko, ile tego! Wszystko przepięknie kolorystycznie uporządkowane, aż się chce przebierać w tych zapachach!:)
W asortymencie znajdziecie także kosmetyki naturalne rosyjskich firm: Natura Siberica, Babuszka Agafia, Planeta Organica, ale znajdzie się także coś rodzimego, czyli firma Purite - w tym momencie interesuje mnie ona najbardziej:) Do wyboru naturalne kremy, oleum czy mydła:)
Mamy też Sylveco!:)
I nawet naturalne kosmetyki do makijażu Naarei:)
W Ładnie Pachnie zaopatrzycie się też w wody toaletowe i orientalne perfumy:)
Z tego, co wiem, w Ładnie Pachnie odbywają się
dermokonsultacje z firmą Sylveco, warsztaty mydlarskie, a niedługo odbędzie się także...
koncert mis i gongów tybetańskich! :) Więcej informacji na temat wydarzeń w Ładnie Pachnie oraz samego sklepu i asortymentu znajdziecie
na Facebooku -
KLIK
Muszę wspomnieć, że nawet najpiękniejszy sklep z najlepszym asortymentem nie byłby przeze mnie odwiedzany, gdyby nie przemiła i fachowa obsługa:) Pani Marlena zaprasza do Ładnie Pachnie! :)
Od razu zapytałam Panią Marlenę o największy hicior sklepu. Bez wahania pokazała mi olej Busajna - oczy miałam jak 5 złotych, bo nigdy o czymś takim nie słyszałam:) Olej ten podobno wspaniale nawilża i ujędrnia skórę, działa antycellulitowo i, uwaga, bije na głowę olej arganowy i olej z opuncji figowej! Gdy to usłyszałam postanowiłam go kupić - byłabym chyba chora, gdybym wyszła z pustymi rękami;) Poza tym próbowałam i arganu, i opuncji, więc tym bardziej byłam zaciekawiona tym olejem (oczywiście przechrzczonym przez mojego męża na olej Husajna...:)). Jest to najpiękniej pachnący olej, z jakim miałam do czynienia, co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że dokonałam dobrego zakupu:) Więcej informacji na jego temat znajdziecie w osobnym poście już niebawem:)
Kupiłam też saszetkę zapachową do szafy jako prezent dla mojej babci - nie zrobiłam niestety zdjęć, ale gdyby któraś z Was była w tym sklepie, to koniecznie poproście o pokazanie Wam saszetki Tickled Pink - jej zapach jest obłędny - trochę kwiatowy, trochę owocowy, trochę jak oranżada:) Cudo:)
Serdecznie polecam odwiedziny i zakupy w Ładnie Pachnie:) Nie dość, że ładnie pachnie już od progu, to jeszcze znajdziecie tam wiele ciekawych kosmetyków i pachnideł, a ponadto pogadacie sobie o kosmetykach z sympatyczną Panią Sprzedawczynią:) Świetne też jest to, że właścicielki nie ograniczają się jedynie do sprzedaży - organizują przeróżne eventy, dzięki którym można dowiedzieć się co nieco o swojej skórze i dobrać do niej odpowiednie produkty czy stworzyć własne mydło:)
Zapraszam na mojego Instagrama! - KLIK ;)
Buziaki,
Maddie Ann:)
_________________________________________
BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO!