wtorek, 12 czerwca 2018

Manicure na lato, czyli pomarańcza na paznokciach | NEESS by Cleo w odcieniu Sexy Saksofon


Lato w pełni i powiem Wam szczerze, że czuję je już od kwietnia - nie było go tak ciepłego od dawna. Mimo tego, że uwielbiam tę porę roku to upały zaczynają mi bardzo doskwierać - chyba się starzeję :/ 

Między wiatrakiem a lampą jednak można o tej porze zaszaleć z kolorami i zdobieniami na paznokciach. Postawiłam ostatnio na pomarańcze, które bardzo lubię (byle by były słodkie!), lecz takim odcieniem manicure nie było mi po drodze. Lato to jednak okres szaleństw, więc dlaczego by nie spróbować?


Miałam w planach zakup odcienia Hedonista z Indigo albo czegoś podobnego, bo bardzo spodobały mi się stylizacje z tym kolorem w roli głównej na Instagramie. Dobrze, że poczekałam do konferencji Meet Beauty, bo firma Neess w tym przypadku spadła mi z nieba i obdarowała soczystą pomarańczą! Taką do paznokci oczywiście, hybrydową:) Kolor Sexy Saksofon z kolekcji by Cleo jest bardzo podobny do Hedonisty, więc bardzo się ucieszyłam, że będę mogła go wypróbować na swoich paznokciach.

Już dawno chciałam wykorzystać Sexy Saksofon w moim manicure, ale stwierdziłam, że taki intensywny kolor lepiej będzie się prezentował na krótszych paznokciach (a ostatnio miałam je mega długie) i to jeszcze na kwadratach, których dawno nie nosiłam. Poza tym w międzyczasie miałam uroczystość rodzinną i z tej okazji założyłam jasnoróżową sukienkę - nie pasowałoby to zbyt dobrze:) Ale doczekałam się i jest - efekty moich wypocin możecie podziwiać poniżej:)

Neess, Sexy Saksofon
Neess, Sexy Saksofon
To jest już mój trzeci lakier od Neess i jestem bardzo zadowolona z jego konsystencji - nie za rzadka, jak np. przy lakierach Silcare, ale też nie gęsta - tak jak Indigo. Nie zalewa skórek, możemy nad nim panować - tutaj bardzo na plus. Jednak mam mieszane uczucia co do krycia - ostatecznie po dwóch warstwach i po nałożeniu topu wygląda to ok, lecz musiałam dać trochę grubszą drugą warstwę (mimo, że tak nie powinno się robić - zawsze róbcie 3 cienkie, a nie dwie grube warstwy, bo możecie mieć problem z utwardzeniem lakieru, ponadto łatwo zalać skórki, kiedy nałożycie grubszą go więcej) i równomiernie ją rozłożyć po całym paznokciu za pomocą mniejszego pędzelka. Inaczej lekko widać prześwity, ale jest to jak najbardziej do zaakceptowania, bo uwierzcie mi są takie lakiery, które kompletnie nie kryją (i nie miały być to transparentne lakiery)....



Podoba mi się też pojemność lakieru - 4ml: taka ilość zupełnie mi wystarczy na tegoroczne i przyszłe lato, bo raczej późną jesienią i zimą takich kolorów nosić nie będę. Większej butelki raczej nie zużyłabym w całości i musiałabym część wyrzucić. Jest to też dobre rozwiązanie na wakacje - taką małą buteleczkę możemy zabrać w podróż razem z małą lampą LED, bo niewiele ważą, a można wykonać ewentualne poprawki. Choć ja już noszę ten manicure tydzień i nic nie odpryskuje;)



Jeśli jesteście chętni na tutorial z tym, jak wykonać taką pomarańczkę na paznokciu dajcie znać w komentarzu:) Tych z Was, którzy obserwują moje konto na Instagramie (link do konta na dole) zapraszam na moje InstaStories, gdzie trwa właśnie głosowanie na to, czy chcecie tutorial - jeżeli większość będzie na tak, zrobię oddzielny wpis:)


EDIT: Pictorial ze zdobieniem już dostępny TUTAJ


Dajcie znać, jak Wam się podoba manicure i jakie lubicie kolory na paznokciach latem:)

Buziaki,
Maddie Ann:)
______________________________________

BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO!
FACEBOOK - KLIK
BLOGLOVIN - KLIK
TWITTER - KLIK
INSTAGRAM - KLIK

Zobacz też:

9 komentarzy:

  1. Kolor jest boski i typowo letni, a zdobienie po prostu boskie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Średnio czuję takie kolorki u siebie, ale nie można mu odmówić uroku :) Zdobienie wygląda cudnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      Faktycznie w takich kolorach nie wszyscy czują się dobrze, nawet ja miałam pewne opory, ale zupełnie niepotrzebnie - wystarczyło tylko trochę skrócić paznokcie:)

      Usuń
  3. Świetny kolor, też muszę go upolować :o

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny kolor! Własnie takiego szukałam i trafiłam na Twoją recenzję - dobrze, że wspominasz też o jego kryciu. Na pewno chciałabym go wypróbować, na jesień też będzie wyglądał czadowo :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za dodanie komentarza! Aby uniknąć spamu moderuję wiadomości, więc nie będzie on widoczny od razu, pojawi się najpóźniej następnego dnia. Jeśli chcesz być ze mną na bieżąco, zachęcam do zaobserwowania bloga lub/i polubienia strony na Facebook'u lub Google+:) Staram się zawsze odwiedzać blogi komentujących;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.