Witam:)
Miesiąc temu rozpoczęłam swoją przygodę z
serum pobudzającym wzrost rzęs firmy LashVolution, które otrzymałam w ramach współpracy. Jeśli jesteście ciekawi jak wyglądały moje pierwsze wrażenia, zapraszam
TUTAJ.
Przyszedł już czas na moją pierwszą opinię po miesiącu stosowania serum. Byłam bardzo ciekawa, czy już po miesiącu rzęsy w widocznym stopniu się zregenerują i zagęszczą i czy będę miała Wam co pokazać. Zanim jednak pokaże efekty pozwolę sobie przypomnieć,
co obiecuje producent i jakie składniki można odnaleźć w składzie serum.
LashVolution
zapewnia maksymalną efektywność działania, potwierdzoną niezależnymi badaniami.
Odżywka przyspiesza naturalny wzrost rzęs, dzięki czemu jest wyjątkowo
skuteczna, a zarazem bezpieczna.
- pierwsze efekty możesz
zaobserwować już po 14 dniach
- Twoje rzęsy będą zachwycać bez
makijażu i drogiego tuszu
- maksymalny efekt uzyskasz po
pełnej, 4-miesięcznej kuracji
- Twoje rzęsy staną się seksowne
i kuszące jak nigdy dotąd
- efekty będą bardziej widoczne
niż przy sztucznych rzęsach
Wśród składników serum znajdziemy:
-
Peptydy i substancje aktywne
Zaawansowana formuła wykorzystuje peptydy i substancje aktywne, które w bezpieczny sposób stymulują wzrost rzęs.
-
Niacyna i ekstrakt z pokrzywy zwyczajnej
Ekstrakt z pokrzywy w połączeniu z niacyną jest stosowany w preparatach
przeciwko wypadaniu włosów, zapewniając długotrwałe efekty.
-
Wyciąg z zielonej herbaty
Ekstrakt z zielonej herbaty sprawi, że Twoja skóra będzie nawilżona
i wolna od podrażnień w miejscu nakładania serum.
-
Ekstrakt z rumianku
Wyciąg z rumianku to popularny składnik kosmetyków, który działa
regenerująco oraz bakteriostatycznie.
źródło: http://lashvolution.pl/
Serum stosuję codziennie na noc, nakładam je dokładnie na linię rzęs. Jego konsystencja nie jest ani za gęsta, ani za rzadka - jest idealna, nic się nie rozlewa, serum bardzo łatwo się rozprowadza.
Na zdjęciach poniżej zobaczycie rezultaty po miesiącu kuracji. Rzęsy widocznie zagęściły się i lekko pogrubiły. Przy wewnętrznym kąciku wyrosło kilka małych nowych włosków, z czego niezmiernie się cieszę - zależało mi, by wypełnić to puste miejsce.
Jeśli chodzi o długość to mam wrażenie, że
minimalnie rzęsy się wydłużyły, a już na pewno te w wewnętrznym kąciku, co świetnie widać na zdjęciach. Wybaczcie mi proszę nie do końca wyraźne drugie zdjęcie - wykonywanie samemu takiej fotografii jest ciężkie i to było najlepsze zdjęcie z chyba tysiąca, które zrobiłam:)
Moje rzęsy w wyniku kuracji stały się też bardzo plastyczne. Malowanie ich maskarą stało się dla mnie prawdziwą przyjemnością i za każdym razem, kiedy jej używam, nie mogę wyjść z podziwu, jak w tak szybki sposób mogę uzyskać.... efekt sztucznych rzęs;) Bardzo łatwo unoszą się one po pomalowaniu tuszem i utrzymują się w takiej pozycji przez kilka godzin. Zwykle używałam zalotki i wiadomym jest, że po jej użyciu efekt uniesienia rzęs jest jeszcze lepszy, ale teraz jej używanie nie jest już takie konieczne.
Jestem bardzo zadowolona z efektów po miesiącu kuracji i aż zacieram ręce na to, co będzie się działo z moimi rzęsami po 3 miesiącach:)
Serum możecie zakupić na stronie,
po kliknięciu w link: LashVolution
Pozdrawiam,
Maddie Ann;)
_______________________________________
BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO!
Mega efekt! Piękne rzęsy :)
OdpowiedzUsuńTez od nastepnego tygodnia bede jej uzywac :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i u Ciebie się sprawdzi:)
UsuńCiekawy produkt, warto go wypróbować
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć takie rzęsy jak te, które miałaś przed kuracją:)
OdpowiedzUsuńAle długie te rzęsy! Po trzech miesiącach będziesz mieć firankę do nieba! :D
OdpowiedzUsuńChciałabym!:)
UsuńPierwszy raz widzę aż tak wielki efekt i to po tak krótkim czasie stosowania. ! Ekstra !!!
OdpowiedzUsuńEfekt od razu jest widoczny. Chociaż i przed kuracją miałaś świetne rzęsy.
OdpowiedzUsuńwow! :) moim zdaniem, nawet przed kuracją miałaś bardzo ładne rzęsy :)
OdpowiedzUsuńWoW widać efekty :)
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy miesiąc stosowania to różnica całkiem fajna. Widać, że rzęsy troszkę urosły i przede wszystkim zagęściły, szczególnie te w wewnętrznym kąciku :)
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci urosły rzęski :)
OdpowiedzUsuńJak na miesięczną kurację to efekt naprawdę świetny! :)
OdpowiedzUsuńAleż masz długie i ciemne rzęsy! Pozazdrościć tylko :) Ale minimalną poprawę widać, chociaż uważam, że Tobie nie była ona potrzebna
OdpowiedzUsuńpiękne rzęsy ;) pozazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńTo są dopiero firanki :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt...:)
OdpowiedzUsuńMasz naturalnie piekne rzęsy, nie trzeba Ci odżywek :)
OdpowiedzUsuńale piękne firanki, aż jestem ciekawa co to będzie po 3 miesiącach :)
OdpowiedzUsuńpiękny efekt! :)
OdpowiedzUsuńPiękne:) muszę wypróbować tę odżywkę
OdpowiedzUsuńA ja jakiś czas temu dałam się namówić na serum do rzęs biotebal i nie mogę wyjść z podziwu, jak pięknie teraz wyglądają moje rzęsy. Po kilku tygodniach stosowania są znacznie dłuższe i grubsze. Wygląda to naprawdę rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńMoje rzęsy były w kiepskim stanie. Mam wrażenie, że przesadziłam z zaltką i doklejanymi rzęsami podczas letniego sezonu. Mam odżywkę Bitebal, którą tak naprawdę dostałam w prezencie urodzinowym. Moim zdaniem jest skuteczna ze względu na biotyne i bimatoprost w składzie. Zwracam również uwagę na sposób demakijażu i robię go po pierwsze prawidłowo a po drugie dużo delikatniej.
UsuńEfekty widać gołym okiem i powiem, że są zadziwiające. Jednak nie wszystkie odżywki działają tak jak powinny, albo nie na każdego tak samo. Zapraszam na mój przegląd odżywek do rzęs (jeśli można)topodzywkadorzes.pl
OdpowiedzUsuńEfekty bardzo ładne, używałam inne odżywki ale tej jeszcze nie, może spróbuję :)
OdpowiedzUsuńpomocny wpis!
OdpowiedzUsuń