piątek, 8 maja 2020

Kosmetyczne hity - ulubieńcy kwietnia 2020| ANWEN, YOUR NATURAL SIDE, MIYA, BIOELIXIRE


Nareszcie maj - może inny niż wszystkie, ale jednak maj - dla mnie najpiękniejszy miesiąc w roku:) A skoro maj to przyszedł czas na kosmetyczne odkrycia kwietnia! Serdecznie zapraszam na mini recenzje produktów, które spodobały mi się w poprzednim miesiącu:)

PS. Tradycyjnie pod niektórymi produktami dodałam specjalne rotatory (banery) z odnośnikami do porównywarki cenowej, dzięki której zobaczycie, gdzie najtaniej kupicie dany produkt. W banerze, oprócz opisywanego przeze mnie kosmetyku umieściłam jeszcze po dwa, które polecam z danej firmy:) Jeśli nie widzicie rotatorów - wstrzymajcie bądź wyłączcie wtyczkę AdBlock na tej stronie:)


Ulubieńcy kwietnia 2020


Olej z arniki, Your Natural Side


Skończył mi się krem na noc i już dawno powinnam sobie go kupić (myślę o różanym z Make Me Bio albo nawilżającym od Vianka - co polecacie?:)), aczkolwiek stwierdziłam, że jest to świetna okazja do przetestowania oleju arnikowego YNS, który od jakiegoś czasu zalegał w zapasach. Dla jakiej cery olej z arniki sprawdzi się najlepiej? Na pewno do naczynkowej i skłonnej do zaczerwienień, ale także mieszanej, tłustej, dojrzałej i wrażliwej. Używam oleju na krem-fitoregulator z oczarem wirginijskim (też na naczynka) od Organic Life - przeważnie nakładam go na dzień, bo szybko się wchłania, na noc jest trochę za lekki. Dlatego olej okazuje się być świetnym dodatkiem - zostawia na skórze delikatną okluzję, zmiękcza ją i delikatnie natłuszcza, ale robi to w taki sposób, że nie obciąża cery. Olej stosuję punktowo - pod oczy, rozmasowuje jego nadmiar w dół na policzki oraz na czoło. Niestety kiedyś skóra na moim czole się przetłuszczała, teraz jest sucha i widać zmarszczki... Wiek już chyba nie ten;) Podoba mi się też to, że rano moja skóra nie jest mocno zaczerwieniona - myślę, że to zasługa nie tylko oleju, ale też krem od Organic Life.


Z tej firmy polecam także rewelacyjną wodę jaśminową (ma przepiękny zapach!) - świetna dla suchej i wrażliwej skóry, a jeśli zmagacie się z rozszerzonymi naczynkami to warto się zaopatrzyć w wodę z oczaru wirginijskiego:)

Cena: od ok. 13zł
Gdzie kupić?: Baner poniżej przekieruje Was do sklepów!



Maseczka myPUREexpress, Miya


Sprzedawałam kiedyś produkty Miyi i maseczki okazały się być jednym z ulubieńców klientów:) Można powiedzieć, że zadziało się odwrotnie i to ja pod wpływem ich pochwał postanowiłam ją kupić! 5 minutowa maseczka oczyszczająca z kompleksem kwas azelainowy+glicyna okazała się strzałem w dziesiątkę:) Nie dość, że delikatnie rozjaśnia cerę, rewelacyjnie oczyszcza pory i wygładza, to jeszcze nie trzeba jej długo trzymać na skórze - wystarczy 5 minut (choć zdarzyło mi się potrzymać ją trochę dłużej i nic złego się nie zadziało). Dzięki temu jej używanie jest mega wygodne - czasem mam ją na twarzy pod prysznicem lub podczas mycia zębów. Maseczka w żaden sposób nie uczuliła mojej skóry, nie powodowała podrażnień.


Jeśli chcielibyście maseczkę w bardziej oczyszczającej wersji to polecam niebieską myBEAUTYexpress:)

Cena: ok. 34zł
Gdzie kupić? Baner poniżej przekieruje Was do sklepów!


Maska Kiełki pszenicy i Kakao do włosów wysokoporowatych, Anwen


Zawsze myślałam, że mam włosy niskoporowate, głównie dlatego, że szybko się przetłuszczają i są raczej poste, czasem lekko falują. Pamiętam, jak kłóciłam się z szefową na temat porowatości moich włosów - stwierdziła, że na pewno mają porowatość średnią. Nie chciałam początkowo przyjąć do wiadomości, ale po rozważeniu przyznałam jej rację - faktyczine czasem się puszyły, a końcówki zazwyczaj są zniszczone i wymagają regeneracji. Próbowałam maski Anwen do włosów średnioporowatych i byłam zadowolona, ale jednak najlepsze efekty dała maska do... wysokoporów:) Jest to bardzo dobry przykład tego, że można mieć jednocześnie różną porowatość włosów - u mnie jest tak, że im dalej od nasady, tym porowatość jest większa. Ale przejdźmy do maski - polubiłam ją za efekt wygładzenia włosów i łatwość rozczesywania. Włosy nie puszą się i nie plączą, co jest ważne przy moich słabych cebulkach, ładnie też błyszczą:) Maskę trzymam ok. 5-7 minut i taki czas jest dla moich włosów najbardziej odpowiedni.


Cena: ok. 39zł
Gdzie kupić? Baner poniżej przekieruje Was do sklepów!




Olejek z czarnuszki, Bioelixire


Taka łatwo dostępna taniocha (ok. 4-5zł), a taki fajny produkt! Jest to silikonowy olejek zabezpieczający końcówki i ograniczający puszenie się włosów. Kiedyś zrobiłam sobie dwa warkoczyki na głowie i spałam w nich całą noc, co nie było super pomysłem, ponieważ po rozpleceniu ich (jest takie słowo??) walczyłam z mega puchem! W ujarzmieniu puszących się kosmyków pomógł mi bardzo właśnie ten olejek, a potwierdza to świetnie zdjęcie pod opisem:) Dzięki niemu loki nie wyglądały jak siano i bardziej przypominały loki:) Obecnie używam tego olejku zawsze po umyciu, na mokre końcówki:)



Cena: ok. 4-5zł
Gdzie kupić?: drogerie Rossmann



To by było na tyle, jeśli chodzi o moich ulubieńców z poprzedniego miesiąca:) A jakie są Wasze kosmetyczne odkrycia kwietnia?:)




Buziaki,

Maddie Ann:)
____________________________________________


BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO!
FACEBOOK - KLIK
BLOGLOVIN - KLIK
INSTAGRAM - KLIK

Zobacz też:

5 komentarzy:

  1. Znam maseczkę jedynie - bardzo, baaardzo ją lubię ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Najbardziej zainteresowała mnie maseczka MIYA, nawet ostatnio zastanawiałam się nad jej zakupem w Rossmannie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim odkryciem kwietnia jest krem z filtrem UV z Dottore

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawi są Ci ulubieńcy :) Przymierzam się do kupna leju z czarnuszki równiez :) Mam nadzieję, że zda rezultat :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie spodziewałabym się takiego efektu po zwykłym oleju z czarnuszki - rewelacja! Ja ostatnio ubwielbiam moj nowy szampon i odzywke od vis plantis :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za dodanie komentarza! Aby uniknąć spamu moderuję wiadomości, więc nie będzie on widoczny od razu, pojawi się najpóźniej następnego dnia. Jeśli chcesz być ze mną na bieżąco, zachęcam do zaobserwowania bloga lub/i polubienia strony na Facebook'u lub Google+:) Staram się zawsze odwiedzać blogi komentujących;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.