Kto się lubi drapać? Przyznajcie - jest w we wszelkich peelingach coś głębszego niż tylko usuwanie martwego naskórka. Masaż jaki sobie fundujemy pobudza do działania, dodaje energii, ale też relaksuje i dosłownie zdejmuje całą tę "opuchliznę", która gromadzi się w ciele po całym dniu pracy (ten, kto ma stojącą pracę, ten wie, o czym mówię). Korzyść nie tylko dla ciała, ale też dla ducha:)
Przetestowałam ostatnio trzy peelingi w ramach programu ambasadorskiego firmy Nature Queen. Muszę się Wam do czegoś przyznać - wcale nie miałam ochoty ich otwierać. Myślicie, że nie interesowała mnie ich zawartość? Oj nie! Interesowała mnie i to bardzo, ale opakowania tak mi się spodobały, że szkoda mi było je otworzyć i przerwać tę kolorową tasiemkę :D Wiem, może to nie do końca normalne, ale uwielbiam kosmetyki w czarnych pudełeczkach czy słoiczkach. Tutaj ten kolor został przełamany delikatnie innym. I to jeszcze tematycznie - peeling jagody acai fioletem, bambus - zielenią, a imbir - pomarańczowym. Może nie zawsze o tym piszę, ale zawsze zwracam uwagę na szatę graficzną opakowań.
Pokaż kotku, co masz w środku - składy peelingów
__________________________________________________
No tak, więc wygadałam się już - od Nature Queen dostałam peelingi z jagodami acai, bambusem i imbirem. Każdy peeling jest przypisany do innej linii, każdy pachnie inaczej. Są to peelingi solne - ucieszyłam się z tego powodu, bo w sumie to jeszcze takich, o dziwo, nie próbowałam. Do tej pory byłam fanką cukrowych, mocno trących peelingów i właśnie takie wybierałam, więc z ciekawości sięgnęłam tym razem po nowe peelingi NQ.
Co mamy w składzie? Oczywiście głównie sól jodowo-bromowa. Potem głównie bardzo ciekawe emolienty - olej macadamia, jojoba, ze słodkich migdałów, masło shea, wosk pszczeli, a także glicerynę i dodatkowo sproszkowany cynamon w przypadku peelingu imbirowego oraz drobinki czarnej porzeczki i ekstrakt z jagód acai w peelingu jagodowym. Jeżeli chcemy pozbyć się cellulitu olej macadamia oraz masło shea nam w tym pomogą, olej jojoba i ze słodkich migdałów natłuszczą i zregenerują skórę, wosk pszczeli zadziała ochronnie, a gliceryna nawilżająco. Bardzo podoba mi się wyjaśnienie w składzie co wchodzi w skład substancji zapachowej - to bardzo dobra informacja dla osób uczulonych na związki zapachowe.
Peeling Bambus - Linia nawilżająco - kojąca
____________________________________________
To dla mnie najdelikatniejszy z peelingów. Jego zapach jest bardzo świeży i lekki, niemęczący. Jest też najprostszy w składzie.
Peeling Jagody Acai - Linia antyoksydacyjna
____________________________________________
Ze względu na dodatek drobinek z czarnej porzeczki wydaje się być troszkę mocniejszy. Obecność ekstraktu z jagód acai działa przeciwutleniająco na naskórek. Jego zapach jest słodkawy i pudrowy (porównałabym go do perfum) - dla mnie odrobinę męczący.
Peeling Imbir - Linia rozgrzewająco - ujędrniająca
____________________________________________
Zapachowo to właśnie ta wersja przypadła mi najbardziej do gustu. Nie jest to zapach prawdziwego imbiru, który pachnie bardziej jak trawa cytrynowa, bardziej mi przypomina pomarańczę z korzennymi przyprawami. Dodatek drobinek cynamonu pomaga złuszczać naskórek jeszcze skuteczniej i poprawia krążenie, co powinno zainteresować osoby walczące z cellulitem.
Moja opinia
_____________________________________
Każdy z tych peelingów, mimo, że są delikatniejsze od cukrowych, bardzo dobrze usuwają martwy naskórek. Dla niektórych drobniejsze ścierniwo może być dużą zaletą - sól nie drapie aż tak, jak kryształy cukru. Dzięki temu złuszczanie za pomocą takiego peelingu jest dokładniejsze - skóra nie jest podrapana, ale wyraźnie miękka i oczyszczona.
Peelingi wywarły na mnie bardzo dobre wrażenie. Myślałam, że nie będą tak dobrze złuszczały jak cukrowe, ale myliłam się - są świetne, skóra jest dokładnie oczyszczona, martwy naskórek jest usunięty całkowicie, a najfajniejsze chyba w tym wszystkim jest to, że nie trzeba smarować skóry balsamem - po peelingu zostaje na skórze cienka olejowa warstwa, dzięki której używanie jakiegokolwiek smarowidła mija się z celem:) Ponadto te zapachy... Ach, gdybym mogła w jakiś sposób przekazać Wam woń peelingu imbirowego!
Buziaki,
Maddie Ann:)
____________________________________________
BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO!
ciekawe składy, szczególnie z porzeczką :) aczkolwiek ja wolę domowy, np. kawowy :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńsame zapachy już zachęcają :))
OdpowiedzUsuńnie znam marki, czy peelingi można kupić gdzieś stacjonalrnie :)
OdpowiedzUsuńsiostra używa jagodowego, nie wiem jak z działaniem ale zapach jest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńprzyznam, że cała seria wydaje się ciekawa
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe peelingi. Przyznaję, że nigdy solnego nie miałam. Na pewno kiedyś któryś z nich wypróbuję, a najbardziej przypadła mi do gustu wersja z jagodami ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że trafie w swojej drogerii żeby przetestować :)
OdpowiedzUsuńZachęcający
OdpowiedzUsuńlubię takie peelingi aż dziwne że jeszcze ich nie spotkałam :))
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, do ciała używam zazwyczaj peelingu kawowego:) Ale ostatnio tyle nowych i ciekawych gotowych produktów się pojawia, że mam ochotę się skusić:)
OdpowiedzUsuńmm takie zapachy mogłabym polubić :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe składy :-) Jeżeli faktycznie dobrze działają to warto się nimi bardziej zainteresować :-)
OdpowiedzUsuńmiło się czyta
OdpowiedzUsuńpodoba mi się !!
OdpowiedzUsuńSuper, chętnie przetestuję :)
OdpowiedzUsuńMiałabym ochotę na bambusowy
OdpowiedzUsuńNajbardziej kusi mnie ten imbirowy :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję
OdpowiedzUsuńnie znam tych peelingów ale kuszące :)
OdpowiedzUsuńWyglądają interesująco. Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTen imbirowy mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńkonsystencja fajna
OdpowiedzUsuńCzasami kupuję, ale częściej robię domowe peelingi.
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę
OdpowiedzUsuńfajne mają zapachy :)
OdpowiedzUsuńMyślę że imbir byłby fajny dla mnie
OdpowiedzUsuńKuszą, chcę wypróbować wszystkie :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę ten peeling wypróbować :)
OdpowiedzUsuńChcę wypróbować ten imbirowy :) Brzmi świetnie.
OdpowiedzUsuńOstatnio często widzę te peelingi w aptekach :)
OdpowiedzUsuńsuper zapachy
OdpowiedzUsuńUwielbiam bambusowy :)
OdpowiedzUsuńswietne!
OdpowiedzUsuńNo fajne te peelingi. Na któryś się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńmiło się czyta i ogląda :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te peelingi :)
OdpowiedzUsuńNature Queen jest super. Bardzo mi weszły kosmetyki tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNie znam, gdzie można je dostać?
OdpowiedzUsuńświetne!
OdpowiedzUsuńWolę jagody
OdpowiedzUsuńImbir to zdecydowanie moj ulubieniec z tej trojki :)
OdpowiedzUsuńWow wypróbowałabym
OdpowiedzUsuńNo powiem, że brzmi to fajnie :) Trzeba sobie sprawić jeden na próbę.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię peelingi solne :)
OdpowiedzUsuńNie znałam tej firmy jakimś cudem. Czas wypróbować :)
OdpowiedzUsuńŚwietne propozycje :)
OdpowiedzUsuńWyprobowała bym któryś
OdpowiedzUsuńImbirek mnie ciekawi
OdpowiedzUsuńWyglądają naprawdę kusząco!
OdpowiedzUsuńWszystkie bym chciała
OdpowiedzUsuńNie znam, ale wyglądają fajnie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi :)
OdpowiedzUsuńLubię takie peelingi :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te peelingi. Moje ulubione :)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować
OdpowiedzUsuńWspaniałe są te peelingi :)
OdpowiedzUsuńwyglądają super :)
OdpowiedzUsuńmuszę się zaopatrzyć w taki peeling
OdpowiedzUsuńsuper produkt :)
OdpowiedzUsuńWow ciekawe
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbuję
OdpowiedzUsuńNie znam ich niestety
OdpowiedzUsuńja już wiem, że na pewno spróbuję, lubie takie naturalne rzeczy
OdpowiedzUsuńImbirowy to mój ulubiony :)
OdpowiedzUsuńPeeling to podstawa, kiedyś o tym nie wiedziałam i miałam niezłe problemy :/
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ich konsystencja i zapachy. Fajne peelingi :)
OdpowiedzUsuńBambus super! To jest jakaś cudowna roślina :)
OdpowiedzUsuńświetne są :)
OdpowiedzUsuńDzieki za polecenie tych kosmetyków. Trzeba będzie teraz to wypróbować.
OdpowiedzUsuńBardzo zaintrygował mnie ten peeling imbirowy. Jestem ciekawa jego zapachu i skóry po zastosowaniu ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że zrobiłaś tę recenzję, sporo się dowiedziałam :)
OdpowiedzUsuńTakie peelingi uwielbiam!
OdpowiedzUsuńMoje ulubione peelingi. Przetestowałam już wszystkie :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za peelingami solnymi, ale te wyglądają bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńWszystkie bym wypróbowała. Uwielbiam takie cudeńka
OdpowiedzUsuńno właśnie ciągle szukam idealnego peelingu do ciała, który można kupić, a będzie sprawdzał się tak samo jak te domowe lub lepiej, więc czas na wypróbowanie tych opisywanych przez Ciebie
OdpowiedzUsuńTen peeling imbirowy mnie najbardziej przekonuje. Uwielbiam takie rozgrzewające produkty. Będzie w sam raz na jesienno-zimowe wieczory. Brzmi jak dobry plan. Dzięki za peelingową inspirację!
OdpowiedzUsuńDziwnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie wypróbuję. Moje aktualne peelingi się kończą, więc czemu nie? :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące produkty. Zapachy takie jakie lubię :)
OdpowiedzUsuńWybrałabym imbirowy i acai.
OdpowiedzUsuńDomowa pielęgnacja jest oczywiście bardzo ważna, pamiętajcie o tym!
OdpowiedzUsuńTe peelingi wyjątkowo mi podeszły. Dzięki za wskazanie :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej kuszący jest ten bambus, jestem mega ciekawa jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze kosmetyków z imbirem :)
OdpowiedzUsuńSprawdziłam już imbir,teraz czas na bambus :)
OdpowiedzUsuńJuz sobie wyobrażam relaksującą kąpiel, świeczki, piękny zapach i oczywiście peeling z jagodami acai:)))
OdpowiedzUsuńsuper produkty!
OdpowiedzUsuńSuper, że pokazujesz skład, bo można sprawdzić czy produkt jest wysokiej jakości. Ten peeling na pewno wypróbuję!
OdpowiedzUsuńsupr jest :)
OdpowiedzUsuńTakie peelingi często się sprawdzają i z reguły są dość lubiane. Warto spróbować.
OdpowiedzUsuńCałkiem dobry skład
OdpowiedzUsuń