poniedziałek, 29 maja 2017

III Edycja Konferencji Meet Beauty 2017 - relacja


Już po wszystkim:) Weekend pełen wrażeń za nami, więc nie pozostaje mi nic innego, jak podzielić się z Wami relacją z jedynej takiej w Polsce konferencji dla blogerów i vlogerów kochających kosmetyki, czyli Meet Beauty!:)

Od wydarzenia minął już tydzień, a ja cały czas wspominam ciekawe wykłady oraz warsztaty, w których miałam przyjemność uczestniczyć podczas konferencji. Tak się nie mogłam doczekać, że już w piątek pojechałam do Nadarzyna odebrać swój identyfikator! Nie odmówiłam sobie również spaceru po Targach Beauty Days, ale o tym troszkę później...:) 


Konferencja Meet Beauty po raz pierwszy odbywała się w ciągu dwóch dni, a nie jak dotychczas, jednego. Dzięki temu organizatorzy mogli przygotować dla nas więcej atrakcji w postaci inspirujących wykładów ze znanymi blogerami czy ciekawych spotkań z różnymi markami kosmetyków. Był też czas na zwiedzenie targów, zjedzenie czegoś oraz kawę i plotki, więc harmonogram w pełni mi odpowiadał.

Sobota zaczęła się dla mnie dość wcześnie, bo chwilę po godzinie 6, a to po to, aby dojechać na Dworzec Centralny na specjalny autobus, który miał nas zawieźć do Nadarzyna pod Ptak Warsaw Expo. Jak się później okazało, dobrze, że razem z Anetą z bloga W mojej toaletce (KLIK) wybrałyśmy wcześniejszy kurs - potem było sporo chętnych osób na jazdę tym autobusem:) 




No dobra, zdjęcie na ściance załóżmy, że musi być :D


Po co patrzeć w obiektyw, jak można w ekran? :D


Po rejestracji rozsiadłyśmy się w obłędnej strefie relaksu przygotowanej przez firmę Palmers - tylko spójrzcie:





Po krótkim powitaniu pobiegłam na pierwsze warsztaty. Udało mi się zapisać do trzech firm. W sobotę wystartowałam z Golden Rose, gdzie Karolina Ziętek pokazywała jak prawidłowo dobrać podkład do cery, jak tuszować niedoskonałości, jakie produkty wybierać przy wykonywaniu makijażu twarzy. Przyznam szczerze, że myślałam, że niczego nowego się nie dowiem, ale Karolina tak wspaniale zaprezentowała temat, że o dziwo wyszłam z warsztatów mądrzejsza:) Przy okazji poznałam kilka ciekawych produktów Golden Rose, m.in. kredki-kamuflaże, zakrywające przebarwienia. Mam też ochotę wypróbować podkłady tej firmy:)



Po zajęciach z GR przyszedł czas na warsztaty NeoNail - gdy zajrzałam do sali, gdzie miały się odbywać i zobaczyłam przy każdym stoliku lampę do utwardzania i lakiery, to jednocześnie się ucieszyłam i przeraziłam - lubię robić hybrydy, uwielbiam je, bo mogę je nosić długo, ale z drugiej strony bałam się, że będziemy robić jakieś skomplikowane wzory, że mi się nie uda i tylko się wygłupię:) Wiele się nie pomyliłam - pamiętacie nową kolekcję NeoNail Aquarelle, o której wspominałam Wam w poprzednim poście? Tak! Testowaliśmy właśnie te najnowsze lakiery i uczyłyśmy się robić wzory:) Był nawet konkurs na najlepszą stylizację, i mimo, że Aquarelle pozwala na szybkie i łatwiejsze robienie wzorów to oczywiście się nie załapałam:) Ale co tam:) Miałyśmy ubaw przy tworzeniu stylizacji:)





Nasze prace oceniała m.in. Red Lipstick Monster.


Po warsztatach przyszedł czas na przerwę, jednak nie było poczęstunku, tak jak w zeszłym roku (oprócz kawy, herbaty i wody oczywiście:)). Można było coś zjeść w foodtrackach, ale niestety nie jestem fanką zapiekanek z budki i kebabów. Dobrze, że znalazłyśmy z Anetą jakieś kanapki na jednym ze stoisk na targach, bo byśmy chyba padły:)





Przyszedł czas na wykład dotyczący robienia zdjęć kosmetyków, który prowadziła Natalia Sławek z bloga Jestrudo.pl (KLIK) . Słyszałam o Natalii, lecz jakoś tak wyszło, że nie miałam okazji poznać dokładnie treści, które umieszcza na swoim blogu, więc była to dla mnie kompletna nowość. Byłam bardzo ciekawa nowinek fotograficznych, bo w ogóle się na tym nie znam, a bardzo bym chciała, żeby zdjęcia, które oglądacie na moim blogu były miłe dla Waszego oka. Dowiedziałam się kilka nowych rzeczy, między innymi tego, że mój aparat może o wiele więcej niż do tej pory myślałam:) Brakowało mi jednak trochę technicznych spraw, np. informacji o dobrym statywie lub lampie, ale to można znaleźć na blogu Natalii.


Po wykładzie odbyło się wręczenie nagród dla najlepszych blogerów/vlogerów w różnych kategoriach. Bardzo się cieszę z wygranej Agwer w kategorii makijażowej, bardzo ją lubię i uważam, że zasłużyła na wygraną. Szkoda, że nie mogła być z nami tego dnia.

Pierwszy dzień konferencji dobiegł końca, choć szczerze mówiąc skończył się na dobre dopiero, kiedy dotarłam do domu - to była dopiero przeprawa:) Bezpłatny dyliżans miał niezłe wzięcie, bo spora grupa blogerek chciała się nim dostać do Warszawy, ale niestety chyba nikt nie przewidział, że będzie nas tak dużo (w sumie zaproszono 300 blogerek, więc co to tam, mały ogórek nie pomieści?). Wystarczyło zrobić odjazd co pół godziny, a nie co godzinę i dać trochę większy autobus. A nie nieświadomie organizować Runmageddon:)

Dzień drugi konferencji nastał nieubłaganie szybko. Postanowiłam dać mężowi pospać i wstałam całe pół godziny później. Niedziela rozpoczęła się dla mnie wykładem Tomasza Stopki z bloga Semurai.pl (KLIK). Była to pogadanka o SEO, pozycjonowaniu i monetyzacji bloga. Takie tam techniczne sprawy dla osób, które posiadają stronę internetową:) Wykład uważam za ciekawy, temat SEO trochę mi się rozjaśnił, z pewnością będę go dalej drążyć:)


Moje jedyne niedzielne warsztaty to były zajęcia z laureatką pierwszego miejsca na International Master's Award MakeUp 2015 w Monachium oraz Mistrzynią Polski Wizażystów Anną Muchą i Gosh Copenhagen. Kolejne makijażowe nowinki - nie mogło mnie tam zabraknąć:) Tematem spotkania był makijaż do selfie ujęty w troszkę lżejszy i bardziej dopasowany do urody sposób niż taki, jaki narzuca nam np. Instagram. Prowadząca wykonała przepiękny makijaż na modelce naprawdę delikatnej urody, trzeba przyznać, że to sztuka zrobić makeup kobiecie w taki sposób, że nie przyćmić jej naturalnych walorów, a dobrze je uwydatnić. 



Byłam również zainteresowana warsztatami Eyelure, jednak odbywały się one w tym samym czasie, co wykład Jasona Hunta, więc bez marudzenia poszłam na wykład i... nie żałuję. To był dla mnie najlepszy punkt całego programu konferencji! Popularny bloger (polecam zajrzeć na jego stronę, bardzo lubię go czytać, choć nie pisze o kosmetykach) w bardzo przystępny i lekki sposób przekazał nam jak zainteresować swoimi postami odbiorców. Było śmiesznie i bardzo ciekawie:)



Chcecie poczytać o tym jak nie śpię po nocach, bo trzymam kredens? :D


Następnie na scenie pojawiły się blogerki, które niejako poszerzyły swoją blogową działalność i odniosły niemały sukces:) O swoich pasjach opowiadały Ania Bulwicka z bloga BforBeautifulNails (KLIK), która założyła sklep z płytkami do stemplowania paznokci - B.Loves Plates (KLIK), Hania Kępa-Szul z bloga Hania.com.pl (KLIK), która jest właścicielką sklepu internetowego z kosmetykami, które własnoręcznie przepięknie pakuje (KLIK) oraz Ania Kołomycew, czyli Anwen, włosomaniaczka, która właśnie wypuściła na rynek swoje maski do włosów, można je kupić TUTAJ.


Na koniec odbyło się rozstrzygnięcie konkursów organizowanych przez firmy kosmetyczne obecne na konferencji. 

Każda z blogerek otrzymała ogrom, po prostu ogrom upominków od firm. Hitem były torby zaprojektowane specjalnie dla uczestników konferencji przez Gosię Zimniak z bloga Gosia Rysuje (KLIK). Torbę z zawartością i prezentami pokażę Wam jednak w osobnym poście, bo w jednym to ja się nie wyrobię:) Zresztą trochę już pokazałam na moim InstaStory, na który serdecznie Was zapraszam (link do Instagrama na samym dole posta:))

Konferencję oceniam na 4+. W tym roku program był wspaniały i sam fakt, że konferencja była połączona z targami był dla mnie dużą atrakcją. Poznałam kilka świetnych blogerek, nauczyłam się sporo nowych rzeczy i bardzo dobrze się bawiłam. Miejsce samo w sobie było bardzo fajne i przygotowane naprawdę bardzo profesjonalnie (myślę, że przy scenie głównej to można było zrobić dyskotekę po wyniesieniu krzesełek:)), z jednym ale - za dużo hałasu dochodzącego z targów lub z warsztatów NeoNail, gdzie sympatyczny Pan Konferansjer opowiadał o lakierach z tak głośną pasją w głosie, jakby je co najmniej sam robił (brawa dla niego:)). Czasem przez to nie można było się skupić na warsztatach czy wykładach:) Ponadto troszkę słaba oferta obiadowa - ale to już było chyba po stronie targów, nie wiem, jeśli się mylę, to mnie poprawcie:) No i ten nieszczęsny autobus:) Choć dobrze, że w ogóle był i to jeszcze bezpłatny:)

Muszę też przyznać, że po warsztatach makijażowych mam mały niedosyt - oczywiście jestem z nich bardzo zadowolona i cieszę się, że mogłam wziąć w nich udział, jednak wszystkie pokazy były wykonywane na modelkach, które miały nieskazitelną cerę. Chętnie dowiedziałabym się jednak jak zakrywać makijażem naprawdę duże niedoskonałości, np. ciężką postać trądziku czy mocny rumień albo jak wykonać makijaż na cerze dojrzałej:) Taka mała sugestia:)

Same targi także bardzo mi się podobały:) Znalazłam wiele różnych, ciekawych firm, a dla hybrydomaniaczek to już był chyba istny raj na ziemi - obecność firm takich, jak: Chiodo, Indigo Nails, NeoNail czy Mistero Milano na pewno je ucieszyła. Sama zaopatrzyłam się w dwa lakiery hybrydowe, ale te także pokażę Wam w następnym poście, razem z upominkami. Bo muszę jeszcze zrobić zdjęcia, och.







Nie było przepychanek i ścisku jak to czasem bywa na targach Beauty Forum - może mniejsza ilość ludzi spowodowana chyba lokalizacją targów (choć szczerze trzeba przyznać, że dojazd jest naprawdę dobry), może Targi są jeszcze mało znane, ale myślę, że i na nie przyjdzie pora, bo było to naprawdę ogromne wydarzenie. Mnie akurat bardzo się podobało, że swobodnie mogę podejść do każdego stoiska:)





Następna edycja targów już za rok! Data zaplanowana - w moje urodziny. Cudownie.


Cóż więcej rzec?:) Chyba tylko tyle, że z niecierpliwością czekam na kolejną edycję Meet Beauty. bo jak się okazuje to nie jest jakieś tam spotkanie, na które blogerki biegną po to, aby wyłapać darmoszkę, tylko wielkie wydarzenie, pełne bardzo interesujących wykładów i zajęć, a także inspirujących rozmów i wymiany doświadczeń. Dzięki konferencji dowiadujemy się jak rozwijać bloga, a to wszystko dla Was, Drodzy Czytelnicy:)

Bardzo dziękuję Anecie, Justynie, Magdzie oraz Tinie za bardzo miłe towarzystwo:)

Buziaki, 
Maddie Ann:)

____________________________________________

BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO!

FACEBOOK - KLIK
BLOGLOVIN - KLIK
TWITTER - KLIK
INSTAGRAM - KLIK

Zobacz też:

4 komentarze:

  1. Dla mnie był to bardzo intensywny weekend, ale jednocześnie blogerskie wydarzenie roku ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo tych kilku niedogodności o których napisałaś (sama też o nich wspomniałam w mojej relacji) uważam, że fajnie było się znaleźć na konferencji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się:) Nieważne małe niedociągnięcia, atmosfera była cudowna:)

      Usuń

Dziękuję za dodanie komentarza! Aby uniknąć spamu moderuję wiadomości, więc nie będzie on widoczny od razu, pojawi się najpóźniej następnego dnia. Jeśli chcesz być ze mną na bieżąco, zachęcam do zaobserwowania bloga lub/i polubienia strony na Facebook'u lub Google+:) Staram się zawsze odwiedzać blogi komentujących;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.