sobota, 10 stycznia 2015

Ulubieńcy roku 2014:)

Hej:)

Dziś post o ulubieńcach 2014 roku - będziecie miały okazję sprawdzić, jakie produkty okazały się dla mnie kompletnymi hitami. A na miano mojego hitu trzeba sobie zasłużyć...;)


Co to znaczy, że dany kosmetyk jest dla mnie hitem? Po prostu to, że kupuję go drugi raz:) Jako urodzona testerka kosmetyków zazwyczaj kupuję coraz to nowsze produkty. Są w pieleszach mojej kosmetyczki produkty dobre, bardzo dobre i świetne, ale przeważnie, gdy już mi się skończą to chcę wypróbować nowy, może z innej firmy, może z innym działaniem, może innego koloru. Na kosmetykach, które dziś przedstawię, raczej się zatrzymałam - znalazłam produkt, który odpowiada mi w 100% i nie szukam póki co nowych. Żeby tak było, to musi być naprawdę doskonały kosmetyk!:) Co to za cuda w tym roku odkryłam??:)

Kolorówka

 

1. Podkład Bourjois 123 Perfect - odcień 51 Light Vanilla; pierwszy z moich ulubionych podkładów:) Rewelacyjne jest w nim to, że mimo swojej lekkiej konsystencji bardzo dobrze kryje:) Nie przetłuszcza skóry, delikatnie matuje i nie podkreśla suchych skórek. Używam raczej latem (ciepłe odcienie).

  
2. Podkład Matte&Cover Paese - odcień 200 Porcelana; jedna z moich ulubionych kosmetycznych firm zaskoczyła mnie swoim matującym podkładem (ulga dla serca mego po niewypale Long Cover). Również jest leciutki, ładnie stapia się ze skórą. Tego podkładu używam zimą ze względu na różowe, zimniejsze tony:)
Jak widać na zdjęciu powoli go ubywa:) Stosuję go od 1,5 miesiąca codziennie i zeszło 1/3 opakowania, myślę, że na wiosnę już wrócę do Bourjois:)


3. Puder półtransparentny Paese - kocham. Fajne jest w nim to, że nie muszę często robić poprawek w ciągu dnia. Zaraz po użyciu skóra jest matowa, ale w ciągu dnia ten bezczelny mat znika - skóra się nie świeci, wygląda naturalnie, a nie tak, jakbym potraktowała się kilogramem pudru:) Pięknie wyrównuje koloryt skóry, świetny do ugruntowania korektora pod oczami:)


4. Kamuflaż w kremie Catrice - na pewno kupię go ponownie. Używam go tylko w wewnętrznej części obszaru pod powiekami, bo jest to jednak ciężki kosmetyk i nie chcę nim obciążać całej skóry w okół oczu (do tego używam korektora w płynie). Bardzo dobrze kryje cienie pod oczami, przypudrowany utrzymuje się na skórze prawie cały dzień:)


5.Tusz do rzęs Volume Million Lashes L'oreal - w zasadzie to jest drugi mój ulubiony tusz zaraz po SuperShocku z Avonu, ale że używam go już od lat, więc na odkrycie roku 2014 się nie załapie:) Daje naturalny efekt rozdzielenia i wydłużenia rzęs, nie skleja ich i nie zostawia grudek. Cudeńko:) Mam już drugie opakowanie, ale chyba się skuszę na wersję So Couture, tę fioletową:)


6. Zielony korektor w kremie Inglot - niezbędny do zakrycia pod podkładem moich naczynek. Czeka już na mnie drugie opakowanie:)



7. Lakiery do paznokci Golden Rose - po co ja mam kupować Essie, OPI i inne takie takie, jak mam rewelacyjne lakiery od GR w super niskiej cenie? ;) Recenzje lakierów możecie zobaczyć TU, TU i TU.


8. Top Coat Golden Rose - produkt, którym zawsze muszę wykończyć manicure, dzięki temu nie schodzi po jednym dniu (chyba, że akurat zbieram ziemniaki w polu:D) Kończy mi się już druga buteleczka, będę lecieć po trzecią.


9. Cień do powiek Inglot nr 378 - do makijażu dziennego służy mi praktycznie codziennie. Uwielbiam jego chłodny odcień, idealnie nadaje się do zaznaczania załamania powieki. 

10. Gąbka do makijażu Real Techniques - nie rozstaję się z nią w ogóle, odkąd zaczęłam jej używać nie zdarzyło mi się, żebym nakładała podkład i korektor bez jej pomocy. Zapewnia naturalne wykończenie podkładu:)

Pielęgnacja

 

1. Peelingująca pomadka Sylveco - mój hit hitów nad hitami. Nareszcie znalazłam coś, co nadaje się do moich suchych jak pustynia ust. Usuwa suche skórki i dość długo utrzymuje się na ustach, zmiękczając je dogłębnie i nawilżając.

2. Serum na naczynka Bielenda - błyskawiczny kosmetyk - nakładam na noc pod olejek i rano zero śladu zaczerwienień. Prawdziwy magik!:) (wybaczcie mi to sfatygowane opakowanie, ale jeśli mój kosmetyk tak wygląda, to znaczy, że naprawdę jest dobry:)) Pisałam już o nim TUTAJ


3. Olej Inca Inchi Paese - chyba stanie na podium, zaraz za pierwszym olejem arganowym:) rewelacyjnie nawilża, po prostu robi to chyba najlepiej ze wszystkich olejków, jakie było mi dane do tej pory stosować, a przy tym jej nie obciąża:) Rano buzia jest niesamowicie gładka, nie jest podrażniona. Po etykietce widać, że noszę go ze sobą wszędzie;)

Tak właśnie prezentują się kosmetyki, które pokochałam w 2014 roku:)

A jacy są Wasi ulubieńcy?:)

Przy okazji zapraszam na rozdanie u kosmetycznej24:) KLIK
 

_________________________________________

BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO!

FACEBOOK - KLIK
BLOGLOVIN - KLIK
TWITTER - KLIK

Zobacz też:

26 komentarzy:

  1. Hej :) fajne masz ulubieńce :) golden rose,uwielbiam wiele ich produktów,kamulflaż ceatrice jest świetny,używam od 3 lat,a o tych gąbeczkach to trąbią wszędzie ,musze koniecznie spróbowąc,bo mam zwykłe lateksowe małe,nie narzekam na nie,ale juz mnie ciekawią te blendery :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też używałam lateksowych gąbeczek, ale blender jest sto razy lepszy! Polecam wypróbować:)

      Usuń
  2. Nie miałam żadnego z Twoich ulubieńców niestety. Ale kiedyś używałam podkład z Bourjois bodajże Flower Perfection (wybaczcie jeśli pomyliłam nazwę) i byłam z niego bardzo zadowolona. Ale nastał czas, w którym wszystkie podkłady porzuciłam na rzecz Double Wear, z którym nie rozstaję się od lat :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od Estee Lauder? Hmm... pokręcę się koło niego w drogerii;)

      Usuń
  3. gąbeczka z RT też ułatwiła mi makujaż ;-)
    bardzo zainteresowałaś mnie tym zielonym korektorem z Inglota ;-)
    no i kamuflaż z Catrice to coś co muszę koniecznie kupić ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz naczynka to korektor z Inglota pewnie Ci się spodoba:) A kamuflaż to już produkt kultowy, warto spróbować:)

      Usuń
  4. Do wypróbowania mam pomadkę z Sylveco. Może też stanie się moim ulubieńcem.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubie 123 z Bourjois i chętnie wypróbuje ten z Paese.

    OdpowiedzUsuń
  6. też uwielbiam lakiery GR i pomadki Sylveco:) kamuflaże też znalazły u mnie stałe miejsce:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Sa naprawdę dobre i śmiesznie niskiej cenie:)Nic tylko kupować:)

      Usuń
  8. Oleju z Paese muszę koniecznie wypróbować <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Te serum z Bielendy mnie zaciekawiło ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Poznałam chyba tylko pomadkę sylveco :) mam też tą gąbeczkę real techniques, ale na razie czeka na swoją kolej, muszę najpierw "wykończyć" beauty blender ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam ten sam top z golden rose :) jest świetny i też należy do moich ulubieńców :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam kilka z tych produktów (puder z Paese, kamuflaż z Catrice, lakiery i top coat z Golden Rose - kocham!) i wszystkie sprawują się u mnie świetnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Golden rose ma piękne kolory i super lakiery wiec zgadzam się w 100% :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kurczę muszę przyznać, że niczego nie próbowałam... Muszę to zmienić :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zastanawiałam się nad zakupem tej gąbki ... ale ile osób tyle opinii ... jedna ze watro inne że wchłania pełno podkładu ... sama już nie wiem .....

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za dodanie komentarza! Aby uniknąć spamu moderuję wiadomości, więc nie będzie on widoczny od razu, pojawi się najpóźniej następnego dnia. Jeśli chcesz być ze mną na bieżąco, zachęcam do zaobserwowania bloga lub/i polubienia strony na Facebook'u lub Google+:) Staram się zawsze odwiedzać blogi komentujących;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.